59 minut temu
Górnik Zabrze, mimo dotkliwej porażki z Radomiakiem Radom 0:4, przez cały czas prowadzi w tabeli PKO Ekstraklasy. Klub patrzy jednak nie tylko na sportową część rundy, ale również na zbliżające się zimowe okno transferowe. Według informacji Roosevelta81.pl, wszystko wskazuje na to, iż Matúš Kmeť pożegna się z drużyną już w styczniu.
Słowak tylko do zimy? Górnik nie skorzysta z klauzuli
Kmeť został sprowadzony zimą 2024 roku na zasadzie wypożyczenia z Minnesoty United. Umowa zawierała opcję transferu definitywnego za około 400 tysięcy euro. Jak ustalił Roosevelta81.pl, przy Roosevelta uznano, iż to zbyt wysoka kwota, jak na zawodnika o obecnym wpływie na drużynę, i klub nie zamierza aktywować klauzuli.
Sam piłkarz przyznał, iż czuje zbliżające się rozstanie.
– Nie wiem jeszcze, jaką ostatecznie klub podejmie decyzję, ale wchodząc na boisko w meczu z Wisłą Płock, miałem poczucie, iż to może być mój ostatni występ w Górniku na tym stadionie przed tymi wspaniałymi kibicami – powiedział w rozmowie z Roosevelta81.pl.
Liczby Kmeťa nie pomagają
25-latek w tym sezonie rozegrał 12 meczów, ani razu nie trafił do siatki, ani nie zaliczył asysty. Co ciekawe, w fatalnym dla Górnika meczu z Radomiakiem (0:4) był według SofaScore najlepszym zawodnikiem drużyny, ale nie wpłynie to na decyzję władz klubu.
Zabrzanie przed ważnym tygodniem
Przed przerwą zimową Górnik rozegra dwa najważniejsze spotkania:
- 1/8 finału Pucharu Polski – ponownie z Radomiakiem
- ostatni mecz rundy jesiennej w lidze – z Lechią Gdańsk
Mimo wysokiej porażki w Radomiu i serii słabszych wyników, zabrzanie ciągle utrzymują pozycję lidera Ekstraklasy i marzą o mistrzostwie w ostatnich latach kariery Lukasa Podolskiego.
