Nie tak to miało wyglądać. Wiosna miała należeć do Ruchu. Przed chorzowianami była seria domowych meczów z rywala z czołówki. Z kolei w końcówce sezonu Niebieskim pomagać miał fakt walki głównie z dołem ligi. Nadzieje na awans dawała świetna, 4. pozycja po rundzie jesiennej.
Rzeczywistość dla Ruchu okazało się brutalna. Chorzowianie, niczym sympatyczny skoczek narciarski z Chochołowa Robert Mateja, w ważnym momencie zawiedli. Pan Robert często w decydujących momentach zaliczał bulę i marzenia o sukcesie pryskały. W końcu nikt występami skoczka nie emocjonował się.
Ruch nie potrafi wygrać w lidze w 2025 roku, a już smutną tradycją stało się bardzo szybkie tracenie gola. W czwartkowym spotkaniu z Miedzią chorzowianie zrobili jeszcze "więcej", już po siedmiu minutach przegrywali 0:2, w efekcie ulegli legniczanom 1:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to było?! Zdobyła gola z połowy boiska!
Zdobycie gola po raz pierwszy od pięciu meczów to jedyna dobra wiadomość dla chorzowian. Gorsza jest taka, że fani Ruchu nie zamierzają dopingować tak grającej drużyny. Co więcej, na Stadionie Śląskim w bieżącym sezonie chorzowian z trybun oglądało po raz pierwszy mniej niż 10 tysięcy kibiców. Na obiekt przyszło ich niespełna 8 tysięcy.
W niedzielnym meczu ze Stalą Stalowa Wola frekwencja może być jeszcze słabsza. Po porażce z Miedzią Ruch szanse na awans do baraży ma już tylko matematyczne. Przy Cichej mogą myśleć już o kolejnym sezonie i cieszyć się, że grupa spadkowa jest daleko za Niebieskimi.
O punkty na Stadionie Śląskim liczyć będzie Stal, która z Ruchem nie przegrała od 2006 roku. Właśnie z chorzowianami Stalówka odniosła w sezonie jedno z dwóch zwycięstw w sezonie. Jesienią w Stalowej Woli było 2:0.
Czy goście będą w stanie sprawić kolejną niespodziankę? Patrząc na tabelę wiosny to Stal lepiej sobie radzi. Ruch jest w niej przedostatni z trzema punktami, Stalówka 14. z pięcioma.
Ruch Chorzów - Stal Stalowa Wola / nd. 13.04 godz. 17:00
Kto wygra mecz? 
