Spektakularny triumf Polki na turnieju WTA 250. Pogrom w 64 minuty, czekała 18 miesięcy
17 października 2023 roku - tego dnia Katarzyna Kawa odniosła swój ostatni triumf w głównej drabince turnieju z cyklu WTA Tour. Wówczas Polka sprawiła miłą niespodziankę, eliminując w Monastyrze Martinę Trevisan. Dzisiaj nasza tenisistka wyzerowała licznik oczekiwania na kolejne takie zwycięstwo. 32-latka wywiązała się z roli faworytki i pokonała grającą z dziką kartą reprezentantkę Kolumbii Valentinę Mediorreal Arias 6:1, 6:1. O awans do ćwierćfinału WTA 250 w Bogocie zagra z Laurą Siegemund lub Laurą Pigossi.
7 godzin i 10 minut - tyle czasu potrzebowała Katarzyna Kawa na przejście dwustopniowych eliminacji do turnieju WTA 250 w Bogocie. Najpierw Polka rozegrała mecz pełen zwrotów akcji z Gerganą Topałową. Po prawie trzygodzinnej walce pokonała reprezentantkę Bułgarii 7:6(1), 4:6, 6:4. Gdy wydawało się, że trudno będzie przebić czas tamtej rywalizacji, 32-latka stoczyła jeszcze dłuższy pojedynek w decydującej rundzie kwalifikacji. Nasza reprezentantka triumfowała w starciu z Patricią Marią Tig 7:5, 6:7(2), 7:6(6) po 253 minutach gry - to najdłuższa batalia w głównym cyklu WTA w sezonie 2025.
W turnieju głównym los uśmiechnął się do zawodniczki z Krynicy-Zdroju, bowiem na "dzień dobry" trafiła na grającą z dziką kartą reprezentantkę Kolumbii - Valentinę Mediorreal Arias. 18-latka plasuje się obecnie na 800. miejscu w rankingu WTA, a więc o 577 lokat niżej od Polki. Tenisistka gospodarzy dopiero zbiera pierwsze doświadczenia w zawodowych rozgrywkach. Katarzyna występowała w roli zdecydowanej faworytki do awansu do drugiej rundy i miała szansę na to, by po prawie 18 miesiącach odnieść swoje kolejne zwycięstwo w głównej drabince imprezy o randze min. WTA 250.
Katarzyna Kawa w drugiej rundzie WTA 250 w Bogocie. Najłatwiejsze zwycięstwo Polki
Pojedynek pierwszej rundy rozpoczął się od serwisu Kawy. Dwie akcje na starcie trafiły na konto zawodniczki gospodarzy, ale później Polka odzyskała kontrolę nad wydarzeniami i wygrała gema bez potrzeby bronienia break pointów lub gry na przewagi. Po chwili Mediorreal odpowiedziała wyrównaniem na 1:1. Następne minuty przebiegały już po myśli Katarzyny, która zaczęła budować przewagę. Kluczowy okazało się czwarte rozdanie, gdzie Valentina nie zdołała wykorzystać żadnej z dwóch okazji na remis.
Ostatecznie doszło do pierwszego przełamania w meczu na korzyść naszej reprezentantki. 32-latka zaczęła uciekać Kolumbijce z wynikiem. Grała solidnie, a rywalka miała tylko momenty przebłysków. To pozwalało młodej tenisistce na zgarnianie tylko pojedynczych akcji, ale nie gemów. Nawet w trakcie siódmego rozdania, gdy Arias prowadziła 30-0 przy serwisie Kawy, nie była w stanie dołożyć drugiego "oczka" na swoje konto. Pierwsza partia zakończyła się rezultatem 6:1 na korzyść Polki.
Start drugiej odsłony rywalizacji był niejako ciągiem zdarzeń z końcówki poprzedniej. Najważniejsze akcje trafiały do Katarzyny i w ten sposób zawodniczka z Krynicy-Zdroju powiększała swoją przewagę. Dopiero przy stanie 4:0 reprezentantka Kolumbii zdołała odpowiedzieć na poczynania Katarzyny. 18-latka zerwała się na moment do walki, w szóstym gemie miała nawet piłkę na 4:2. Kawa obroniła jednak break pointa i dołożyła piąte "oczko" w drugim secie. Chwilę później zakończyła pojedynek za drugim meczbolem. Ostatecznie 32-latka triumfowała 6:1, 6:1 w 64 minuty. O awans do ćwierćfinału WTA 250 w Bogocie zagra z Laurą Siegemund lub Laurą Pigossi.
