"Armand Duplantis przekracza kolejne bariery w skoku o tyczce i przechodzi do legendy jako jeden z najlepszych lekkoatletów w historii. We francuskim Clermont-Ferrand 25-latek po raz kolejny pobił rekord świata i znów zrobił to w niebywałym stylu. Potrzebował do tego tylko jednej próby" - pisał dziennikarz Sport.pl Kacper Ciuksza.
15 lutego 2014 roku Francuz Renaud Lavillenie pobił dwudziestoletni rekord świata Siergieja Bubki w skoku o tyczce. Na zawodach w Doniecku osiągnął wynik 6,16 m. Nie wiedział wtedy jeszcze, że jego wynik przetrwa "tylko" sześć lat.
To właśnie wtedy - w 2020 roku - rozpoczęła się era Armanda Duplantisa, który 8 lutego 2020 w Toruniu - skoczył 6,16. Od tego czasu sukcesywnie pokonuje kolejne bariery. 28 lutego tego roku w Clermont-Ferrand Duplantis po raz jedenasty pobił rekord świata.
Tak ma wyglądać skład Barcelony. Oto co czeka Lewandowskiego i Szczęsnego
Temat jego niebywałych osiągnięć podjął serbski portal nova.rs, który zauważa, że Duplantisa do podnoszenia sobie poprzeczki o jeden centymetr motywuje decyzja szefa Światowej Federacji Lekkoatletycznej z 2005 roku.
"W tamtym roku przyjęto regulamin, zgodnie z którym każde pobicie rekordu świata będzie nagradzane kwotą 100 000 dolarów. Jako że do tej pory Duplantisowi udało się pobić rekord 11 razy, prosta matematyka mówi, że tylko z tych nagród zainkasował 1,1 miliona dolarów" - pisze wspomniany portal.
Armand Duplantis to mistrz olimpijski z 2020 i 2024 roku. Jest także dwukrotnym mistrzem świata (2022 i 2023). Szwed trzykrotnie okazywał się najlepszym tyczkarzem na mistrzostwach Europy (2018, 2020, 2024).
Wszystkie rekordy świata Armanda Duplantisa: