- Putin złamał zawieszenie broni. Zabił naszych ludzi. Podpisaliśmy umowę o wymianie więźniów, ale on tego nie zrobił. O jakich stosunkach dyplomatycznych mówisz - odpowiadał prezydent Ukrainy, od trzech latach zmagającą się z pełnoskalową rosyjską inwazją. Na rozmowy w Białym Domu zareagował także świat sportu.
W serwisie X swoją opinię wyraził Garri Kasparow, rosyjski arcymistrz szachowy, znany jako wielki przeciwnik reżimu Władimira Putina. Jak można się spodziewać, stanął on po stronie Ukrainy i nie zostawił suchej nitki na Trumpie.
"Zełenski jest przywódcą wojennym, który każdego dnia obserwuje cierpienie i śmierć swojego ludu przez rosyjskie ataki. Bycie pouczanym i okłamywanym przez Trumpa oraz Vance'a, broniących zbrodniczego dyktatora wojennego, który dopuścił się tych okrucieństw, jest niewyobrażalną udręką. Wieczny wstyd dla Stanów Zjednoczonych" - napisał. Następnie zwrócił uwagę na rozgoryczenie, jakie może panować wśród osób liczących na współpracę strony ukraińskiej z nowymi władzami USA.
"Wszyscy obrońcy Ukrainy w dobrej wierze próbowali dać czas nowej administracji, mimo wyraźnej prokremlowskiej historii Trumpa, Muska i innych. Ale dzisiejszy występ zniszczył tę nadzieję. Mógł być wyreżyserowany przez samego Putina i być może tak było" - dodał.
Później Kasparow odpowiedział na słowa Elona Muska, blisko współpracującego z Trumpem. "Zełenski zniszczył samego siebie w oczach narodu amerykańskiego" - napisał przedsiębiorca w należącym do niego serwisie X. "Nie, to Trump zniszczył Amerykę w oczach świata" - odparł 61-latek.
Zobacz też: Abramowicz wyłożyła karty na stół. Trudne chwile psycholożki Świątek
Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym nie wypracowano porozumienia. "Prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeżeli Ameryka jest zaangażowana. [...] Ponieważ czuje, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, ja chcę pokoju. Znieważył Stany Zjednoczone w Gabinecie Owalnym. Może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój" - napisał Donald Trump w serwisie Truth Social. Natomiast Wołodymyr Zełenski opuścił już Biały Dom.