Dawid Celt jednak się pomylił. Miał być cały rok, wystarczyły trzy tygodnie

Marek Furjan i Dawid Celt współprowadzą program tenisowy "Break Point", dostępny na platformie youtube. Zapraszają do studia gości związanych z tym sportem, komentują aktualne wydarzenia. Trzy tygodnie temu ukazał się jednak nietypowy, krótszy odcinek, który został nagrany, jak wynikało ze słów męża Agnieszki Radwańskiej, 29 stycznia. Czyli już po Australian Open.

Odcinek zaś był nietypowy dlatego, że red. Furjan przygotował zestaw 20 pytań, na które miał odpowiedzieć Celt. Niemal wszystkie dotyczyły rywalizacji w tym roku, na większość z nich odpowiedź zapewne poznamy dopiero jesienią. Na dobrą sprawę tylko w dwóch przypadkach można było rozstrzygnąć sprawę już teraz, choć i to wymagało sporego wyczynu w turniejach WTA czy ATP. I jeden z tych "cudów" właśnie się wydarzył.

Zdobyła Rzym zaraz po Świątek. Federacja ogłasza, koniec kariery. Ma inny cel

17-letnia Mirra Andriejewa zaskoczyła wszystkich, nawet ekspertów. Dawid Celt też nie zakładał tak szybkiego awansu

Dawid Celt od lat jest kapitanem kobiecej reprezentacji Polski, gdy trzeba było wspomóc na treningach Igę Świątek po jej rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim, czynił to właśnie Celt. Sam prowadził później drużynę z Igą, ale także i Magdą Linette czy Magdaleną Fręch w finałowych zmaganiach Pucharu Billie Jean King Cup w Maladze. I właśnie Fręch oraz Linette dotyczyło pytanie, która z nich na końcu sezonu będzie wyżej w rankingu WTA. Jeden jedyny raz mąż Agnieszki Radwańskiej wybrał opcję "pomidora", nie udzielił odpowiedzi.

Jednej z najszybszych odpowiedzi Celt udzielił zaś na pytanie, czy Mirra Andriejewa awansuje w tym roku do najlepszej dziesiątki WTA? - Jest na 15. miejscu i traci do dziesiątej Pauli Badosy około 950 punktów - przeczytał ze swojego zeszytu Marek Furjan. - Nie, w tym roku nie - odpowiedział szybko Celt.

I już wiadomo, po niecałym miesiącu od nagrania audycji, że się... pomylił. Rosjanka wygrała bowiem turniej WTA 1000 w Dubaju, zgarnęła tysiąc punktów i... awansowała na dziewiąte miejsce w światowym rankingu. A dokonała tego jako pierwsza 17-latka od czasów Czeszki Nicole Vaidišovej w 2006 roku i Rosjanki Marii Szarapowej w 2004 roku.

Podobne pytanie było z zakresu męskiej tenisa: czy któryś z Czechów zdoła awansować do TOP 15 rankingu ATP? Najbliżej tego jest obecnie Jiří Lehečka  - 22. na liście, tracący do 15. na świecie Ugo Humberta 790 punktów. Dziś Czech się do tego nie przybliżył, przegrał w Dubaju właśnie z Humbertem 3:6, 0:6.

Dawid Celt w ogniu pytań. A te dotyczyły m.in. Igi Świątek czy Aryny Sabalenki

A czego dotyczyły inne najciekawsze pytania, na które odpowiedzi poznamy zapewne za kilka miesięcy?

• Ile razy Hubert Hurkacz zagra w wielkoszlemowych ćwierćfinałach? Dawid Celt: - Raz, podczas Wimbledonu.
• Czy Novak Djoković wygra jeszcze Wielkiego Szlema? Dawid Celt: - Nie.
• Czy Wim Fissette będzie w grudniu trenerem Igi Świątek? - Dawid Celt: tak.
• Ile razy w 2025 roku Jelena Rybakina zagra w półfinałach Wielkich Szlemów? Dawid Celt: - Zero.
• Kto wygra co najmniej dwa razy Wielkiego Szlema? Dawid Celt: - Jannik Sinner. U kobiet (po długim namyśle): nikt.
• Czy Hubert Hurkacz wróci do TOP 10 rankingu? Dawid Celt: - Życzę z całego serca, ale nie wygląda to obiecująco. Serce mówi, że tak. Rozum - że nie.
• Ile razy Iga Świątek wygra Wielkiego Szlema? Dawid Celt: - Jeden. Chciałbym, aby były o dwa takie turnieje, to mówi serce. A rozum, ze jeden. Staram się kierować rozumem. Choć to US Open mnie kręci. 
• Czy Aryna Sabalenka wygra choć jeden tytuł wielkoszlemowy? Dawid Celt: - Tak. Wimbledon.
• Czy Tomasz Wiktorowski wróci do trenerskiego boksu w 2025 roku? Dawid Celt: - Jakieś szanse na drugą połowę roku bym dał, ale najwięcej, że w 2026.