Ostatnie dni były trudne dla Igi Świątek. Nie dość, że nie obroniła tytułu w Dosze, to wypadła z turnieju z hukiem. W półfinale pokonała ją Jelena Ostapenko i to wyraźnie, bo 3:6, 1:6. Co więcej, była to już piąta porażka z rzędu i w karierze z tą rywalką. Polka nie miała dużo czasu na rozpamiętywanie, bo już kilka dni później wystartowała w Dubaju. Ale i tam sukcesu odnieść się nie udało. W ćwierćfinale dość zaskakująco pokonała ją Mirra Andriejewa i znów wyraźnie, bo 3:6, 3:6. 23-latka winą za porażkę obarczyła zbyt napięty harmonogram WTA. Mimo wszystko Świątek zdecydowała się wystąpić w dodatkowym turnieju, ale pokazowym.
W czwartek 20 lutego organizatorzy Indian Wells poinformowali, że Świątek wystartuje w Pucharze Eisenhowera. To impreza pokazowa, rozgrywana w USA. Odbędzie się 4 marca, a więc dzień przed startem Indian Wells. Druga rakieta świata wystąpi w mikście, a jej partnerem będzie... Hubert Hurkacz. To właśnie polska para została ogłoszona jako ostatnia. Wcześniej poinformowano też o starcie Jasmine Paolini, która utworzy duet z Lorenzo Musettim.
W turnieju łącznie udział weźmie osiem par, ale sześć innych było już znanych od kilku tygodni. Doszło tylko do jednej, ale bardzo ważnej zmiany. Z rywalizacji wycofała się Aryna Sabalenka. Pierwotnie Białorusinka miała zagrać w duecie z Taylorem Fritzem. Mimo wszystko Amerykanin wystąpi na kortach. Kto będzie mu towarzyszył? Jelena Rybakina.
Zobacz też: Trzysetowa walka Rybakiny z Andriejewą. Znamy pierwszą finalistkę w Dubaju.
"To będą mecze w systemie tie-break do 10 punktów. Łącznie zostanie rozegranych siedem spotkań tego wieczora" - tłumaczyli zasady organizatorzy. Pula nagród wynosi aż 200 tysięcy dolarów, a dochód, który zostanie zebrany, będzie przekazany na lokalne organizacje charytatywne.
W poprzedniej edycji triumfował duet Emma Navarro / Ben Shelton, którzy w finale pokonali Paulę Badosę i Stefanosa Tsitsipasa. Czy i tym razem uda im się wygrać? Tego dowiemy się już za kilka dni. A 5 marca wystartuje turniej Indian Wells. Świątek będzie bronić w nim tytułu.