Kamil Semeniuk odpowiedział Giertychowi. Jaśniej się nie da

"Co to jest ten Gang Łysego?" - zastanawiał się na Twitterze Roman Giertych, analizując hasztagi trendujące w Polsce na tym portalu. "Gang Łysego to my" - odpisał mu siatkarz Kamil Semeniuk, który wraz z reprezentacją znajduje się właśnie na turnieju Ligi Narodów w Japonii.

Reprezentacja Polski w siatkówce bardzo dobrze rozpoczęła tegoroczną Ligę Narodów. Polscy siatkarze mają na koncie komplet zwycięstw i zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Biało-Czerwoni wygrali 3:1 z Francją oraz 3:2 z Iranem i Bułgarią. Kolejny mecz rozegrają w niedzielę 11 czerwca przeciwko Serbii.

Zobacz wideo Kulisy Roland Garros. Tak wygląda turniej od strony kibica

Kamil Semeniuk odpowiedział Romanowi Giertychowi. "To my"

Choć reprezentanci Polski przebywają w Japonii i są zajęci rywalizacją w turnieju, to znajdują też chwilę czasu na aktywność w mediach społecznościowych. Jednym z aktywniejszych użytkowników Twittera jest Kamil Semeniuk, który w piątek... odpowiedział Romanowi Giertychowi!

Polityk, analizując twitterowe trendy w piątkowy poranek, zastanawiał się, czym jest "Gang Łysego". "Jest wyżej niż #BambikStraszy i #OpozycjaWygra, to tematy polityczne. Dwa następne religijne. A ten gang to co?" - napisał Giertych. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Nie musiał on długo czekać na odpowiedź. Kilkanaście minut później wszystko wyjaśnił mu Kamil Semeniuk. "Gang Łysego to my" - napisał siatkarz. Warto dodać, że w trakcie trwania meczu Polska - Bułgaria to właśnie #GangŁysego wiódł prym na Twitterze i zajmował pierwsze miejsce w trendujących tematach.

Wpis 26-latka spotkał się z pozytywnym odzewem kibiców. Wieli z nich odpowiedziało na tweeta. "Semen, top!", "Jesteśmy z Wami", "Ale się cieszę, że sam Kamil Semeniuk odpowiedział na to" - czytamy. Sam Roman Giertych nie odpowiedział na wpis siatkarza.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra w niedzielę 11 czerwca o 8:40 przeciwko Serbii. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.