Projekt Warszawa po trzech latach przerwy wraca na podium siatkarskiej PlusLigi. Ekipa ze stolicy po raz ostatni medal mistrzostw Polski wywalczyła w 2021 r. Wówczas w meczach o brąz pokonała PGE Skrę Bełchatów. Ostatnie dwa sezony nie były jednak dla niej zbyt udane. Kończyła je kolejno na dziewiątym i piątym miejscu. Teraz dopięła swego i po porażce w półfinale z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, nie dała szans Asseco Resovii Rzeszów.
Już w pierwszym meczu kibice mogli przeżyć lekki szok. Rzeszowianie przed własną publicznością w hali na Podpromiu niespodziewanie ulegli Projektowi aż 0:3. Aby ich nadzieje na medal zostały przedłużone, drużyna z Podkarpacie musiała wygrać na wyjeździe i następnie liczyć na zwycięstwo w dodatkowym meczu. Warszawiacy zaś chcieli rozstrzygnąć sprawę już w piątek i ta sztuka im się udała.
Pierwszą partię lepiej rozpoczęli siatkarze gości, ale Projekt szybko wyrównał i konsekwentnie budował przewagę. W pewnym momencie prowadził już 14:8 i wydawało się, że pewnie zmierza po zwycięstwo. Tymczasem zawodnicy Giampaolo Medeiego zanotowali fantastyczną serię i zdobyli cztery punkty z rzędu. W końcu udało im się wyrównać przy stanie 21:21 i końcówka była bardzo nerwowa. Oba zespoły grały punkt za punkt, ale pierwsi pomylili się rzeszowianie. Yacine Louati zaatakował w aut i przegrali 24:26.
Kolejny set był jeszcze bardziej wyrównany. Żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Skończyło się nerwówką i grą na przewagi. Wtedy bohaterem Projektu stał się Kevin Tillie. Francuz najpierw wykonał punktowy blok, a następnie posłał asa serwisowego i Projekt wygrał 29:27.
Od brązowego medalu siatkarzy Piotra Grabana dzielił już tylko jeden set i od początku narzucili mocne tempo. Rozpoczęli od prowadzenia 6:2, a potem powiększyli przewagę na 12:6. Resovia była w stanie nieco odrobić, ale w końcówce Projekt ponownie odskoczył. Ostatecznie wygrał 25:21, a ostatni punkt na wagę medalu zdobył Taylor Averill. MVP meczu wybrany został atakujący Projektu Bartłomiej Bołądź.