Oficjalnie. Reprezentant Polski opuszcza angielskiego klub. "Był fantastyczny"

Bartosz Białkowski przez kilka lat był jednym z najlepszych bramkarzy zaplecza Premier League. Teraz jest tylko numerem dwa w klubie Millwall FC. Teraz angielski klub podjął decyzję w sprawie przyszłości Polaka.

36-letni Bartosz Białkowski wyrobił sobie markę na zapleczu Premier League, grając przez lata w większości meczów w barwach Ipswich Town (178 spotkań) i Millwall FC (169 meczów). W tym drugim klubie jednokrotny reprezentant Polski w aż trzech sezonach z rzędu 2019/2020, 2020/2021 i 2021/2022 dokonał rzadko spotykanej rzeczy w świecie piłki - wystąpił w każdym spotkaniu w rozgrywkach zaplecza Premier League - Championship. - W tym czasie stał się ulubieńcem kibiców i dwa razy zgarnął nagrodę Gracza Sezonu. Kampanię 2022/2023 też zaczął od regularnej gry, ale nagle trafił na ławkę rezerwowych, z której nie może się ruszyć - pisał Marcin Jaz, dziennikarz Sport.pl w październiku 2022 roku.

Zobacz wideo Artur Barciś wróży porażkę na Euro. Nie widzi następcy Roberta Lewandowskiego

Bartosz Białkowski odchodzi z Millwall FC

Bartosz Białkowski w ubiegłym sezonie zagrał tylko w jedenastu spotkaniach Millwall FC. Wpuścił 15 bramek i trzy razy miał czyste konto. Jego sytuacja nie zmieniła się w tym sezonie - przez większość czasu był drugim bramkarzem. Rywalizację wygrał z nim reprezentant Czarnogóry, 26-letni Matija Sarkić.

Polak zagrał dotychczas w piętnastu meczach, wpuścił 25 goli, miał cztery czyste konta.

Teraz kariera Białkowskiego w Anglii dobiega końca. Klub poinformował, że Polak opuści klub po zakończeniu tego sezonu, wraz z wygaśnięciem jego kontraktu.

- Bartosz Białkowski opuści Millwall FC po wygaśnięciu kontraktu z końcem sezonu. 36-latek rozegrał dla drużyny Lions 169 meczów i był wybierany zawodnikiem sezonu - napisał "BBC".

- Chcę podziękować wszystkim w klubie – kibicom, pracownikom i zawodnikom, a także tym, którzy pracują za kulisami. To było niesamowite pięć lat. Wciąż pamiętam dzień, w którym dołączyłem do klubu. Podobało mi się od pierwszego dnia. Pięć lat minęło bardzo szybko, ale nadszedł czas, aby się pożegnać. Jestem pewien, że pewnego dnia wrócę do The Den [główny stadion Millwall FC - red.] - powiedział Białkowski dla oficjalnej strony klubowej.

- Fani zawsze byli dla mnie wspaniali i zawsze łączyła nas wyjątkowa więź. To dla mnie smutny czas, ale dla wszystkich jest to również właściwy moment, aby ruszyć dalej. Z dumą wspominam swój czas w tym klubie. Dałem z siebie wszystko. Były wzloty i upadki, ale pozostaną we mnie dobre wspomnienia, takie jak zdobycie trofeum Gracza Sezonu i zdobycie Złotej Rękawicy z pomocą moich kolegów z drużyny – to było niesamowite - dodał Białkowski.

Polak jest bardzo chwalony.

- Bartosz był fantastycznym zawodnikiem Millwall przez pięć sezonów spędzonych z nami, zarówno pod względem występów na boisku, jak i osobowości i profesjonalizmu na treningach. Dziękujemy mu za wszystko, co dla nas zrobił i życzymy mu i jego rodzinie wszystkiego najlepszego na przyszłość. Bartosz zawsze będzie mile widziany w The Den jako bliski przyjaciel klubu i ulubieniec fanów - powiedział Alex Aldridge, dyrektor ds. sportowych Millwall FC dla oficjalnej strony klubowej.

- Chciałbym skorzystać z okazji i podziękować Bartoszowi w imieniu swoim i klubu piłkarskiego za jego długowieczność jako bramkarza, poświęcenie jako profesjonalisty oraz wszystko, co osiągnął dla nas. To świetny piłkarz i wspaniały, bardzo rodzinny człowiek - dodał Neil Harris, trener Millwall FC.

Białkowski w przeszłości występował też w Southampton, Barnsley, Notts County, a w Polsce w Górniku Zabrze. Trzy lata temu wiele mediów pisało, że może zastąpić Artura Boruca w Legii Warszawa, ale do transferu ostatecznie nie doszło.

Millwall FC po 44 kolejkach Championship z 53 punktami zajmuje szesnaste miejsce w tabeli. Nie ma szans na walkę w barażach o awans do Premier League oraz jest bezpieczny utrzymania w rozgrywkach.

Co powinien zrobić Bartosz Białkowski?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.