To był jeden z tych zawodników, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych był jednym z ulubieńców piłkarskich kibiców. Roberto Baggio uznawany był również za jednego z najlepszych napastników świata. W 1993 roku otrzymał nawet prestiżową Złotą Piłkę. Włoch znany był ze swojej świetnej techniki, kapitalnie wykonywanych rzutów wolnych, efektownych dryblingów, pięknych asyst oraz bramek.
Teraz Roberto Baggio mocno zaskoczył kibiców i sprawił, że ich serca mogły szybciej zabić. Wrzucił bowiem do internetu swoje rzekome zdjęcie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Roberto Baggio na tym zdjęciu jest po prostu gruby. Wydawało się, że Włoch mocno przybrał na wadze w ciągu kilku ostatnich miesiącach.
Pod postem, który zebrał prawie 50 tys. polubień, Roberto Baggio zażartował, że jest gotowy zagrać w kolejnym sezonie popularnego serialu Netfliksa "Narcos".
Fani byli bardzo zaniepokojeni wyglądam legendy włoskiej piłki. "Przez chwilę naprawdę się bałem", "Byłem zmartwiony i przestraszony", O Boże, co się stało - pisali internauci.
Prawda okazała się jednak zupełnie inna. Okazało się, że był to żart, a 57-letni Włoch oszukał kibiców przy pomocy programu komputerowego, który go pogrubił. W poście są dwa zdjęcia. Na tym drugim jest już prawdziwy Roberto Baggio, który dobrze wygląda.
Roberto Baggio w swojej karierze był z reprezentacją Włoch wicemistrzem świata w 1994 roku i brązowym medalistą w 1990. Niestety w tym pierwszym turnieju, to właśnie m.in. on nie trafił w serii rzutów karnych (oprócz niego spudłowali również Franco Baresi i Daniele Massaro) w finałowym spotkaniu z Brazylią (0:0 po dogrywce, 3:2 w rzutach karnych dla "Canarinhos").
Roberto Baggio sportową karierę zakończył w 2004 roku. Pracował we Włoskim Związku Piłki Nożnej, ale ustąpił ze stanowiska po trzech latach. Potem były zawodnik Juventusu, Milanu i Interu Mediolan (zdobył dwa tytuły mistrza Włoch, Puchar Włoch oraz Puchar UEFA), nie został trenerem czy ekspertem telewizyjnym.
- Zdecydował się na styl życia, który z pewnością zdziwi niejednego kibica. Zajmuje się swoim ranczem w Caldogno, gdzie spędza czas z rodziną. Oprócz tego praktykuje buddyzm czy działa charytatywnie m.in. jako ambasador ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa - pisał Sport.pl.