Frenkie de Jong bardzo pechowo zakończył ostatnie El Clasico. Jeszcze przed przerwą musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. Później przeszedł badania, po których stało się jasne, co mu dolega. "Doznał skręcenia prawej kostki. Wypada ze składu, a jego proces powrotu do zdrowia zadecyduje o jego dostępności" - przekazano w oficjalnym komunikacie klubu. W praktyce oznacza to, że w tym sezonie raczej już nie zagra.
Początkowo pojawiły się nawet obawy, że pomocnik może opuścić Euro 2024. Dla reprezentacji Holandii, która rozpocznie zmagania od meczu z Polską, byłaby to ogromna strata. De Jong to podstawowy zawodnik kadry Ronalda Koemana.
Piłkarz Barcelony pozostaje w kontakcie ze sztabem medycznym kadry. Podczas spotkania z dziennikarzami Edwin Goedhart, dyrektor ds. medycznych holenderskiej federacji, zdradził, jakie są prognozy ws. 26-latka. - Na razie nie ma powodu zakładać, że nie da rady pojechać na Euro - powiedział, cytowany przez holenderski dziennik "De Telegraaf".
Goedhart odniósł się również do koncepcji, aby De Jong i Memphis Depay z Atletico, również zmagający się z urazem, zamiast w Hiszpanii leczyli się w ojczyźnie. - Chcemy, żeby jak najszybciej wrócili do zdrowia. Treningi grupowe są pod tym względem bardzo ważne. Dlatego lepiej jest im w klubach, ciesząc się słońcem w środowisku, które dobrze znają. Jeśli mielibyśmy wątpliwości co do podejścia klubu do procesu rehabilitacji, to już inna historia - wyjaśnił.
Nieoficjalnie mówi się, że pomocnik Barcelony będzie pauzował przez pięć tygodni. Gdyby faktycznie tak było, powinien wrócić pod koniec maja. W takim wypadku raczej byłby dostępny na pierwsze spotkanie ME z Polakami. Odbędzie się ono 16 czerwca w Hamburgu.
Frenkie de Jong to 54-krotny reprezentant Holandii. Jego dorobek w kadrze to dwa gole i sześć asyst. Z powodu kontuzji, które wcześniej trapiły go w tym sezonie, ostatni raz w narodowych barwach zagrał 10 września zeszłego roku z Irlandią (2:1).