Co za mecz Igi Świątek! Najpierw demolka, a potem zdarzył się kryzys

Iga Świątek (WTA 1)od bardzo pewnego zwycięstwa rozpoczęła udział w turnieju Mutua Madrid Open w Madrycie. Polska tenisistka w II rundzie nie dała szans Chince Xiyu Wang (WTA 52), wygrywając 6:1, 6:4.

Po półfinale turnieju WTA 500 w niemieckim Stuttgarcie Iga Świątek i cała czołówka tenisistek przeniosły się do Madrytu na rozgrywany rangi WTA 1000 turniej Mutua Madrid Open. W zeszłym roku w stolicy Hiszpanii Świątek dotarła do finału, gdzie uległa Białorusince Arynie Sabalence. Teraz jej pierwszą rywalką była w II rundzie Chinka Xiyu Wang (WTA 52) i to Polka była zdecydowaną faworytką tego starcia. 

Zobacz wideo Idze Świątek puściły nerwy. "Jako dziennikarze nie wiedzieliśmy co robić"

Iga Świątek awansowała do III rundy w Madrycie. Mimo kryzysu w drugim secie

Iga Świątek rozpoczęła to spotkanie w bardzo dobrym stylu. Już w pierwszym gemie, po grze na przewagi, zdołała wykorzystać drugiego break pointa i przełamać Chinkę. Polska tenisistka jeszcze lepiej spisywała się w dwóch kolejnych gemach, w których w sumie oddała Wang tylko jeden punkt, wygrywając mnóstwo piłek winnerami. Efektem tego było szybkie prowadzenie Polki 3:0. 

Leworęczna Chinka zdołała się jednak z biegiem pierwszego seta otrząsnąć i wrócić do gry. W czwartym gemie miała nawet prowadzenie 15:40 i dwa break pointy, ale Świątek jeszcze zdołała odwrócić wynik. Co nie udało się w tym momencie Wang, udało się jej przy własnym podaniu, gdy wygrała ona swojego pierwszego gema w tym spotkaniu. To jednak Świątek prowadziła na tym etapie już 4:1. 

Na więcej w pierwszej partii Xiyu Wang stać już nie było. Świątek zarówno przy swoim serwisie, jak i przy returnie spisywała się na wysokim poziomie, na który Chinka nie była w stanie się wspiąć. Polka zwyciężyła w tym secie 6:1. 

Drugi set rozpoczął się od takiej gry obu tenisistek, że Wang zdobyła swój pierwszy punkt, przegrywając w nim już 0:2 i 0:40. Wtedy to jednak Iga Świątek popełniła trzy błędy z rzędu, co doprowadziło do równowagi. W grze na przewagi serwująca Polka zdołała jednak przechylić szalę na swoją korzyść i tak jak w pierwszej partii szybko prowadziła 3:0.

Od tego momentu gra Igi zaczęła się jednak psuć. Świątek popełniała coraz więcej błędów, co pozwalało Wang wrócić do gry. Błąd za błędem w wykonaniu liderki światowego rankingu sprawił, że Chinka zdołała nawet odrobić stratę przełamania, przez co Świątek prowadziła już tylko 4:3. Po chwili Wang zdołała wygrać swój serwis do zera i z seta pod kontrolą Świątek zrobił się remis. 

W kluczowym momencie polska tenisistka zdołała jednak opanować frustrację i ponownie skoncentrować się na zadaniu. Przy jej prowadzeniu 5:4 z kolei posypała się Wang, która przestała trafiać w kort, a cały mecz zakończyła dwoma kolejnymi podwójnymi błędami serwisowymi. Pomimo kryzysu w drugim secie Iga Świątek ograła Xiyu Wang 6:1, 6:4 i pewnie awansowała do kolejnej rundy turnieju Mutua Madrid Open.

W III rundzie rywalką Świątek będzie Rumunka Sorana Cirstea (WTA 30), która po bardzo ciężkim boju pokonała Alexandrę Ealę z Filipin (WTA 170) 6:3, 6:7, 6:4.  

Czy Iga Świątek wygra turniej WTA 1000 w Madrycie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.