Iga Świątek nie tak dawno miała okazję zagrać dla reprezentacji Polski. W połowie kwietnia wzięła udział w eliminacjach do Billie Jean King Cup. Na kortach w Biel pokonała dwie rywalki - Simonę Waltert (152. WTA) i Celine Naef (167. WTA) i przyczyniła się do pewnego zwycięstwa Polek nad Szwajcarią i awansu do turnieju finałowego. W czwartek poznaliśmy jego szczegóły.
Specjalny komunikat w tej sprawie wydał Polski Związek Tenisowy. Jak czytamy, finały Billie Jean King Cup z udziałem dwunastu reprezentacji narodowych, w tym także Polek, odbędą się na La Cartuja Stadium w Sewilli w dniach 12-20 listopada. Losowanie drabinki zostanie przeprowadzone w najbliższy wtorek w Londynie, w siedzibie ITF.
Dla Igi Świątek są to całkiem dobre wieści. Pierwsza rakieta świata w dwóch poprzednich edycjach nie startowała ze względu na zbyt krótki czas pomiędzy rozpoczęciem zmagań a zakończeniem prestiżowego WTA Finals. Za pierwszym razem fizycznie nie była w stanie dotrzeć na czas, a za drugim zdecydowało zmęczenie. Tym razem nawet gdyby Polka ponownie zagrała w finale wieńczącej sezon imprezy, powinna zdążyć pomóc reprezentacji. WTA Finals w tym roku odbędzie się w saudyjskim Rijadzie i potrwa od 2 do 9 listopada.
Tegoroczne finały BJK Cup rozegrane zostaną w nieco innej formule niż dotychczas. Cztery najwyżej sklasyfikowane drużyny, a więc broniące trofeum Kanadyjki (nr 1.), Czeszki (2.), ubiegłoroczne finalistki Włoszki (3.) i Australijki (4.) do zawodów przystąpią dopiero od ćwierćfinałów. Pozostałe osiem ekip w tym Polki zagrają od 12 do 14 listopada w rundzie wstępnej. Awans wywalczą cztery zwycięskie ekipy. Wcześniej wszystkie drużyny musiały rywalizować w fazie grupowej (cztery grupy po trzy zespoły).
Reprezentacja Polski w finałach Billie Jean King Cup rywalizowała dotychczas dwukrotnie. W 2022 roku w Glasgow odpadła w fazie grupowej po porażkach 1:2 z Amerykankami i Czeszkami. W ubiegłym sezonie w Sewilli, startując z "dziką kartą", Polki przegrały 0:3 z późniejszymi triumfatorkami imprezy Kanadyjkami, a następnie 1:2 z Hiszpankami i również pożegnały się z turniejem po fazie grupowej.