Absolutnie sensacyjny skok Kobayashiego! Najdłuższy w historii. Rekord świata [WIDEO]

Ryoyu Kobayashi pobił nieoficjalny rekord świata w długości skoku narciarskiego! Podczas specjalnego wydarzenia w Islandii, zorganizowanego przez jednego ze sponsorów, Japończyk próbował przebić granicę 300 metrów. To mu się nie udało, ale był naprawdę blisko, natomiast przy jego wyniku oficjalny rekord wypada blado. Skoczek zabrał już głos w mediach społecznościowych, jego wpis jest dość zaskakujący. FIS zapowiada oficjalną reakcję na wyczyn Japończyka.

Ryoyu Kobayashi po udanym sezonie, w którym wygrał Turniej Czterech Skoczni i zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, wrócił do skakania. Tym razem bierze udział w wyjątkowym wydarzeniu w islandzkim mieście Akureyri, gdzie dokonuje spektakularnych rzeczy.

Zobacz wideo Nowy rekord świata w długości skoku! Kobayashi przeszedł do historii

Niesamowity skok Ryoyu Kobayashiego. Niewiele zabrakło do 300 metrów

Główny sponsor Japończyka, firma Red Bull, porozumiał się z władzami w kwestii postawienia platformy do skoków na szczycie skoczni Hlídarfjall. We wtorek 23 kwietnia zawodnik oddał na niej kilka skoków testowych. W ostatniej próbie uzyskał rezultat 256 m, czyli więcej niż aktualny rekord świata w długości lotu narciarskiego (253,5 m Stefana Krafta). Jeszcze więcej działo się następnego dnia.

Na środę zaplanowano bowiem próbę przebicia granicy 300 m. W mediach społecznościowych ukazało się nagranie, gdzie widać Japończyka skaczącego na odległość 291 m. W ten sposób ustanowił on nieoficjalny rekord świata, za co otrzymał od sponsora pamiątkową tablicę.

 

Później zawodnik zabrał głos w mediach społecznościowych. I zaskoczył wiele osób, ponieważ zupełnie nie skupiał się na swoim wyczynie, za to wyraził radość z zupełnie innego powodu. "Sezon w końcu się skończył" - skwitował na Twitterze.

FIS zapowiada reakcję na rekordowy skok Ryoyu Kobayashiego

Chociaż to nie musi być koniec zamieszania wokół japońskiego skoczka. Michał Chmielewski, dziennikarz TVP Sport, powołując się na informacje od Sandro Pertile, przekazał, że FIS szykuje oficjalne oświadczenie w sprawie skoku Kobayashiego.

Nie wiadomo, jak federacja zareaguje na wyczyn Japończyka, który pokazał, że skakanie na tak duże odległości jest możliwe. Z pewnością można mówić o przełomie, choć trudno powiedzieć, jak wpłynie to na rozwój dyscypliny.

Ryoyu Kobayashi to jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich ostatnich lat. W dorobku ma dwie Kryształowe Kule za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ, złoto olimpijskie z Pekinu (na skoczni normalnej) czy trzy Złote Orły za triumf w TCS.

Czy ktoś przebije wynik Ryoyu Kobayashiego?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.