Artur Boruc obnażył najważniejszych ludzi w polskiej piłce. Pojechał na ostro!

- Staram się odpocząć od piłki - powiedział Artur Boruc w rozmowie z radiową Trójką. Były reprezentant Polski blisko dwa lata temu zakończył piłkarską karierę i od tamtego czasu rzadko wypowiadał się na tematy piłkarskie. - Nie wiem, czy wrócę do piłki. Na razie na pewno tego nie zrobię. Szczególnie w polskich realiach - dodał. Następnie krótko ocenił poziom polskiej ligi oraz to, jak załatwiane są sprawy na krajowym podwórku.

W lipcu miną dwa lata od kiedy Artur Boruc zawiesił buty na kołku. Zrobił to jako zawodnik Legii Warszawa w wieku 42 lat. Na przestrzeni całej kariery grał jeszcze w barwach Celticu Glasgow, Fiorentiny, Southampton i Bournemouth. Oraz oczywiście reprezentacji Polski.

Zobacz wideo Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Artur Boruc odpoczywa od piłki. "Nie wiem, czy wrócę"

Po zakończeniu kariery Boruc nie wypowiadał się zbyt często na tematy piłkarskie oraz nie pojawiał się w mediach. W rozmowie z radiową Trójką powiedział, że rzadko pojawia się na trybunach. - Troszeczkę zjadłem zęby w ostatnich kilku miesiącach przed moim meczem końcowym. Staram się odpocząć od piłki - przyznał.

- Nie wiem, czy wrócę do piłki. Na razie na pewno tego nie zrobię. Szczególnie w polskich realiach. Widzę, co się tutaj dzieje. W Polsce jesteśmy bardzo zamknięci. Ten świat jest hermetyczny. Osoby, które są w naszej piłce, mają pewne kanony, którymi brną. Prezesi, dyrektorzy, managerowie mają wizję, która nie jest moją wizją. Sposoby, w jakie załatwia się tu interesy, nie są ze mną po drodze, a zmiana tego to na razie walka z wiatrakami - dodał jasno Boruc.

Następnie Boruc został zapytany o poziom polskiej piłki. - Jest na dobrym poziomie. Z naciskiem na "dobry". Wydaje mi się, że piłkarze, którzy w Polsce są, mają naprawdę bardzo dobry poziom. Jednak w połączeniu z innymi aspektami, z którymi polskie kluby się borykają, to jest trochę mizernie - ocenił.

- Miałem na myśli przede wszystkim polskich piłkarzy. My nie potrzebujemy zagranicznych piłkarzy, którzy przychodzą do nas dorabiać. Mamy w Polsce na tyle duże talenty, tyle fajnej młodzieży, że można spokojnie zastąpić zagraniczne nazwiska polskimi zawodnikami, którzy się wyróżniają. Niestety, u nas pokutuje brak cierpliwości i nacisk na sukces. Chciałbym się w to zagłębić, ale nie chce mi się, nie chcę się denerwować. Irytuje mnie piłka. Oglądam piłkę, ale nie jest to polska piłka - podsumował były reprezentant Polski. Dodał, że głównie skupia się na meczach Ligi Mistrzów, a pozostały czas poświęca rodzinie. 

Na przestrzeni kariery klubowej Artur Boruc rozegrał 575 spotkań, w których wpuścił 603 bramki oraz zanotował 212 czystych kont. W barwach reprezentacji Polski wystąpił w 65 meczach, a w nich 63-krotnie wyciągał piłkę z siatki oraz 24-krotnie zagrał na zero z tyłu.

Artur Boruc osiągnął w piłce wszystko, co mógł?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.