150 tys. zł za dwie godziny. Nie może narzekać na życie w Polsce

Artiom Łaguta jest dobrze znany kibicom żużla w naszym kraju. Rosjanin z polskim paszportem zdobył indywidualne mistrzostwa świata na żużlu w 2021 roku. Ponadto na swoim koncie ma trzy złote medale Speedway of Nations (2018, 2019 i 2020). 33-latek od dawna wraz z rodziną mieszka w Polsce, gdzie czuje się świetnie i nie narzeka na niskie wynagrodzenie.

Artiom Łaguta trzy lata temu wygrał mistrzostwo świata na żużlu jako reprezentant Rosji, ale od lat zawodnik związany jest z Polską. Polskie obywatelstwo posiada od 2020 roku, ale po wybuchu wojny został wykluczony ze zmagań w PGE Ekstralidze i Grand Prix. Do polskiej ligi wrócił w sezonie 2023, ale nadal nie może rywalizować na międzynarodowej arenie z powodu na pochodzenie. 

Zobacz wideo Iga Świątek pokazała zdjęcie z El Clasic

Dodatkowo Łaguta został zdyskwalifikowany także przez Federację Sporu Motocyklowego w Rosji. - Zawodnicy nie zasługują na miano dumnego rosyjskiego sportowca i honor reprezentowania naszego kraju w zawodach międzynarodowych - napisano w oświadczeniu w odpowiedzi na jego krytyczne komentarze pod adresem Władimira Putina. 

Łaguta od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę mocno potępił atak rosyjskiego dyktatora na niepodległą Ukrainę - Patrzę na tę okrutną wojnę, na dramat niewinnych ludzi i jestem po prostu załamany. Agresja Putina jest przerażająca. To nie jest moja Rosja. To jest Rosja putinowska, a z nią nie chcę mieć nic wspólnego - powiedział w 2022 roku w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Tyle rosyjski żużlowiec może zarabiać w Polsce. Kwota robi wrażenie

Żużlowiec od ponad dekady mieszka w Polsce wraz z rodziną, gdzie czuje się bardzo dobrze. Obecnie 33-latek występuje w klubie Betard Sparta Wrocław i nie może narzekać na brak pieniędzy. Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez WP Sportowe Fakty, żużlowcy otrzymują 10 tysięcy złotych za punkt. Przypominamy, że za pierwsze miejsce zdobywa się trzy punkty, zaś za drugie dwa, a za trzecie jeden. Z wyliczeń podanego wyżej źródła wynika, że Łaguta może zainkasować nawet 150 tysięcy złotych za dwugodzinny mecz. Serwis wziął pod uwagę pięć wygranych wyścigów. Idąc tym tokiem myślenia, rocznie może zarobić około 3 milionów złotych.

 

Łaguta nie stroni od mediów społecznościowych

W mediach społecznościowych Łaguta regularnie relacjonuje swoje życie. Dodaje tam m.in. zdjęcia z wakacji czy też torów wyścigowych. Nie brakuje także fotografii z żoną Aveliną oraz dziećmi.

 

Po pierwszym meczu w tym sezonie klub Łaguty plasuje się na czwartym miejscu w tabeli PGE Ekstraligi z dorobkiem dwóch punktów. Pierwsze miejsce zajmuje Motor Lublin z czterema punktami na koncie, ale ma o jedno spotkanie więcej.

Czy Betard Sparta Wrocław zakończy sezon w czołowej trójce PGE Ekstraligi?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.