Wierzyć się nie chce, jak gwiazdor Liverpoolu prowadzi biznes. "Śmiertelnie mnie to przeraziło"

Ostatnie tygodnie są trudne dla Cody'ego Gakpo. Nie dość, że Holender notuje posuchę strzelecką, to dodatkowo ma problemy w życiu prywatnym. Jak donosi "Mirror", jest on właścicielem kilkunastu nieruchomości w ojczyźnie, które wynajmuje lokatorom. Ci jednak skarżą się na szereg zaniedbań i domagają się interwencji. Jednym z największych kłopotów jest plaga szczurów. - Nie mam odwagi, by tu dalej przebywać - mówiła jedna z lokatorek.

Cody Gakpo dość niespodziewanie trafił do Liverpoolu już w styczniu 2023 roku. Na tak szybki transfer wpłynęły nie tylko dobre występy w PSV Eindhoven, ale i na mistrzostwach świata w Katarze, gdzie był jedną z gwiazd. Z decyzją Holendra nie zgadzał się jego rodak Ruud van Nistelrooy. Twierdził, że młody piłkarz powinien trafić do Manchesteru United. - Ten klub oferuje znacznie większy potencjał swoim graczom - podkreślał. Obecnie Gakpo notuje delikatną zniżkę formy - nie trafił do siatki od pięciu spotkań. Okazuje się, że problemy ma nie tylko na murawie, ale i poza nią.

Zobacz wideo Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Kłopoty Cody'ego Gakpo. Lokatorzy skarżą się na "szczurzy problem". "Śmiertelnie mnie to przeraziło"

Jak donosi "Mirror", Gakpo zarabia około 130 tysięcy funtów tygodniowo. Część tych pieniędzy postanowił zainwestować i zakupił kilkanaście mieszkań w pięciu różnych miastach w Holandii. Mowa o Rotterdamie, Dordrecht, Roermond, Weert i Geleen. Niektóre z lokali zdecydował się wynająć. Tyle tylko, że nie sprawuje nad nimi odpowiednio pieczy. Lokatorzy skarżą się przede wszystkim na... plagę szkodników, a konkretnie szczurów.

- Widzisz tę szczelinę w suficie? Pewnego razu szczur wpadł przez nią do mojego salonu. Śmiertelnie mnie to przeraziło. To był na pewno szczur, na dodatek z bardzo długim ogonem. Nie była to mysz - mówił jeden z lokatorów Gakpo. Wtórowała mu kobieta, która również wynajmuje mieszkanie od piłkarza. - Czy widzisz ślady po zębach szkodników na mojej sofie? Prawdę mówiąc, nie mam odwagi, by tu dalej przebywać - podkreślała. 

Nieco więcej szczegółów przekazała regionalna gazeta "De Limburger". Okazuje się, że Gakpo korzysta z usług Stefana Stalsa, pracownika Elevate Finance. Do jego zadań należy przede wszystkim pobieranie czynszów i reagowanie na problemy, które zgłaszają lokatorzy. Dziennikarze skontaktowali się z nim, ale mężczyzna podkreślił, że do plagi szczurów nie doszło. Była to plaga myszy, ale rzekomo gryzonie zostały już zneutralizowane. W rzeczywistości lokatorzy wskazują, że nadal walczą z problemem i to szczurzym. Na klatkach schodowych znajdują się nawet martwe gryzonie.

Nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności

A kłopoty ze szczurami to nie jedyne, jakie są w nieruchomościach Gakpo. Lokatorzy rzekomo skarżyli się również na problemy konstrukcyjne budynków i nieudane naprawy. Te tym bardziej ich irytują, ponieważ płacą sporo pieniędzy za wynajem - średnio to 500 funtów. Dodatkowo w mieszkaniach ma być pleśń. "Niektóre z lokali są również bardzo ciasne, a najemcy muszą iść bokiem, by dostać się do drzwi" - relacjonował "Mirror".

Dziennikarze poprosili o komentarz nie tylko firmę Elevate Finance, która zajmuje się nieruchomościami, ale i agenta piłkarza. Ten odmówił odpowiedzi, twierdząc, że odpowiedzialność za zarządzanie mieszkaniami leży w gestii spółki, która działa w imieniu Holendra. Komentarza w sprawie odmówił też Liverpool

Czy Liverpool zdobędzie mistrzostwo Anglii w sezonie 2023/24?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.