Gortat dostał pogróżki po konflikcie z PiS-em. "Sprawy poszły za daleko"

Nie od dziś wiadomo, że Marcin Gortat nie jest zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości. Były koszykarz często wdawał się w medialne przepychanki z politykami obecnej opozycji, a w wywiadach bardzo negatywnie wypowiada się o ich działaniach. Nie inaczej było tym razem. W podcaście "W cieniu sportu" Gortat znów poruszył wątek PiS-u. Zdradził, że otrzymywał nawet pogróżki.

Po zakończeniu koszykarskiej kariery Marcin Gortat stał się bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Szczególnie na jego profilu X można dostrzec wiele wpisów, w których krytykuje obecną opozycję. Stwierdzenia takie jak "Pisiory zostały odcięte od koryta" nie są w przypadku Gortata niczym nadzwyczajnym. Były sportowiec nie ukrywał, podczas ostatnich wyborów parlamentarnych marzył o porażce Prawa i Sprawiedliwości. A przecież jeszcze kilka lat temu stosunki obu stron były zupełnie inne.

Zobacz wideo Michał Probierz odpowiada na głośny tekst Sport.pl. Mocna polemika. "Dobrze, że się prześlizgnęliśmy"

Gortat znów uderzył w PiS. "Sprawy poszły już za daleko"

W przeszłości partia Jarosława Kaczyńskiego wspierała finansowo m.in. fundację Marcina Gortata, która działa na rzecz młodych sportowców z Polski. Okazuje się, że negatywne wypowiedzi byłego koszykarza na temat PiS-u mocno wpłynęły na pomoc ze strony polityków. - Nie bałeś się? Część pieniędzy, które otrzymujesz z różnego rodzaju ministerstw i organizacji, mogły się nagle skończyć? - zapytał prowadzący podcastu "W cieniu sportu" Łukasz Kadziewicz. - Skończyły się! - odpowiedział Gortat.

- Powtórzę znowu. Jestem na tyle w komfortowej sytuacji, że jak ktoś wspiera moją fundację, to nie oznacza, że ja nie mam prawa powiedzieć głośno tego, co myślę - dodał, po czym zdradził, że otrzymywał pogróżki ze strony byłej władzy.

- Myślę, że wielu z nas siedziało w domu i oczami kręciło, jak ostatnie osiem lat oglądaliśmy TVP. Albo jak widzieliśmy, co się w naszym kraju dzieje. Po prostu sprawy poszły już tak za daleko, że chcieliśmy zmiany. Tak nie mogło być. Ja mógłbym książkę napisać o relacjach, jakie były między nami [między Gortatem a byłym rządem - przyp. red.] przez ostatnie osiem lat i naprawdę ludzie by otworzyli oczy, gdybym ja powiedział wiele rzeczy, ale już nie będę o tym mówił, bo to już nie ma sensu. To już przeszłość - przyznał wprost Marcin Gortat. Być może kiedyś zdradzi kulisy współpracy z PiS-em.

A jak były zawodnik NBA zapatruje się na nową władzę w Polsce? - Ja od tej ekipy nic nie dostałem i nie zamierzam brać! Ja chcę, żeby po prostu ta ekipa próbowała coś zrobić dla naszego kraju i wprowadziła nas z powrotem na odpowiednie tory, żeby nas przybliżyła do Europy, a nie do Rosji czy Węgier - stwierdził i na tym zakończył polityczny wątek rozmowy.

Pamiętasz Marcina Gortata z parkietów NBA?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.