Podczas tegorocznego turnieju w Stuttgarcie Świątek wygrała z Elise Mertens i Emmą Raducanu. To były jej dziewiąta i dziesiąta wygrana w historii występów w tej imprezie. Polka jest na razie niepokonana i zmierza po trzeci triumf z rzędu.
Świątek dokonuje niemożliwych rzeczy
Dziesięć meczów i dziesięć zwycięstw - to bilans występów Igi Świątek na turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Żadna z zawodniczek nie mogła znaleźć patentu na polską tenisistkę.
W 2022 r. Świątek przystępowała do imprezy jako liderka światowego rankingu. Dzięki rozstawieniu zaczęła grę od drugiej rundy. Najpierw wyeliminowała Niemkę Evę Lys, potem Emmę Raducanu i Ludmiłę Samsonową, a w finale pokonała Arynę Sabalenkę w dwóch setach 6:2, 6:2.
Rok później sytuacja podobna - numer jeden w rankingu i turnieju, start od drugiej rundy. Na liście pokonanych przez Polkę znalazły się Chinka Qinwen Zheng, Czeszka Karolina Pliskova i Tunezyjka Ons Jabeur. W finale ponownie okazała się lepsza od Sabalenki, tym razem w dwóch setach 6:3, 6:4.
W dziesięciu meczach grała z ośmioma przeciwniczkami, dwukrotnie mierzyła się z Raducanu i Sabalenką. Tylko dwie zawodniczki zdołały ugrać seta - Samsonowa i Pliskova.
Jak wyliczyli statystycy z grupy Opta, Świątek jest trzecią tenisistką w erze Open (od 1968 r.), która tak dominuje w tym turnieju. Ostatnio pierwsze co najmniej dziesięć meczów wygrała Maria Szarapowa (lata 2012-2014, 12 wygranych spotkań z rzędu). Wcześniej taka sztuka udała się Amerykance Tracy Austin (wygrane turnieje w Filderstadt w latach 1978-1981, w 1982 r. przegrała w finale z Martiną Navratilovą).
"Perfekcja" - tak podsumowali statystycy wyczyn Świątek.
WTA zauważyła inną imponującą statystykę - Świątek jest pierwszą tenisistką od czasu Sereny Williams, która wygrała 11 kolejnych meczów z triumfatorkami turniejów Wielkiego Szlema bez straty seta.
Najbliższą przeciwniczką Igi Świątek będzie Jelena Rybakina. Reprezentantka Kazachstanu stoczyła w Stuttgarcie dwa trzysetowe boje z Weroniką Kudiermietową i Jasmine Paolini.
