O tym meczu huczała cała Polska. PZPN wreszcie zareagował. "Podejrzane"

W marcowym meczu III ligi grupy I Pelikan Łowicz pokonał 8:0 Concordię Elbląg. Taki wynik można było tłumaczyć tym, że w drugim z zespołów zagrało wielu młodych piłkarzy. Tyle że jeszcze przed pierwszym gwizdkiem u bukmacherów postawiono wiele zakładów na wysoką wygraną Pelikana. Sprawie przyjrzał się Rzecznik Dyscyplinarny PZPN i 20 dni po meczu wydał komunikat. W nim czytamy o "potwierdzonych informacjach o podejrzanych zakładach bukmacherskich".

8:0 - takim wynikiem zakończyło się spotkanie Pelikana Łowicz z Concordią Elbląg w III lidze grupie I. Taki rezultat w dużej mierze był spowodowany tym, że w zespole gości zagrało wielu zawodników z drużyn juniorskich z roczników 2007 i 2008. Wynik mógł być jeszcze okazalszy, lecz gospodarze zmarnowali dwa rzuty karne.

Zobacz wideo Kamil Grosicki i reprezentacja - połączenie nierozerwalne? "To wielka duma"

Jeszcze przed meczem u bukmacherów pojawiło się sporo zakładów na wysoką wygraną Pelikana, o czym poinformował dziennikarz Norbert Skórzewski. "Niektóre z osób związanych z trzecioligową Concordią Elbląg specjalnie tworzyły konta na znajomych, a ci mniej rozgarnięci nawet na członków swojej najbliższej rodziny. Dwa sezony temu mieliśmy podobną sytuację z Polonią Środa Wielkopolska. Sprawa na pewno znajdzie swój finał u Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN" - dodawał Skórzewski.

Rzecznik Dyscyplinarny PZPN reaguje na wydarzenia w meczu III ligi. "Przewinienie dyscyplinarne"

20 dni po budzącym ogromne wątpliwości spotkaniu wspomniany organ wydał komunikat. W nim poinformował o podjętych krokach. "Rzecznik Dyscyplinarny PZPN, na podstawie potwierdzonych informacji o podejrzanych zakładach bukmacherskich, wszczął postępowanie wyjaśniające, dotyczące popełnienia przewinienia dyscyplinarnego match-fixingu w meczu piłkarskim w III lidze w dniu 30 marca 2024 r. pomiędzy drużynami Pelikana Łowicz i Concordii Elbląg" - czytamy na oficjalnej stronie PZPN-u. Bardziej szczegółowych informacji nie przekazano.

W komunikacie przypomniano również, że "bezwzględnie zabronione jest wpływanie na przebieg lub wynik meczu piłkarskiego w celu wyeliminowania jego nieprzewidywalnego charakteru, w szczególności w związku z zakładami bukmacherskimi". Dotyczy to zwłaszcza konkretnych grup.

"Osoby podlegające przepisom Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN mają bezwzględny zakaz udziału w zakładach bukmacherskich dotyczących sportu piłki nożnej, bezpośrednio lub za pośrednictwem innych osób, a w przypadku uznania ich odpowiedzialności dyscyplinarnej mogą narazić siebie oraz klub piłkarski, z którym są związane, na poniesienie bardzo dotkliwych kar dyscyplinarnych" - dodano.

Kontrowersje wokół polskiego klubu. To nie pierwszy raz

To nie pierwsza w ostatnich latach sytuacja, w której o Concordii mówi się w kontekście ustawiania meczów. W przeszłości głośno było o jej spotkaniu z Pilicą Białobrzegi, rozgrywanym w listopadzie 2022 r. Wówczas, przy stanie 0:2, u bukmacherów pojawiło się sporo zakładów, że do końca pierwszej połowy padnie przynajmniej jeszcze jeden gol. Tak też było, po 45 minutach było 1:3. Potem Concordia zawiesiła czterech piłkarzy - Ołeksija Kazakowa, Badriego Akubardiję, Iwana Spyczkę i Ihora Radczenkę. Ostatni z wymienionych został nawet zawieszony przez PZPN.

Po 25 kolejkach III ligi grupy I Pelikan Łowicz ma 45 punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Concordia z 24 punktami jest 16. W najbliższej serii gier łowiczanie zmierzą się z Pilicą Białobrzegi, a elblążanie z Mławianką Mława.

Śledzisz rozgrywki III ligi?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.