WTA Stuttgart. Iga Świątek wygrała z Emmą Raducanu i pędzi po kolejne porsche

Iga Świątek po dobrym i zaciętym meczu wygrała w Porsche Tennis Grand Prix z Emmą Raducanu 7:6(2), 6:3. Teraz Polka zagra o finał z Jeleną Rybakiną, która nie ma prawa jazdy, ale chciałaby odjechać ze Stuttgartu nowym autem.

Publikacja: 19.04.2024 19:30

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

To nie był łatwy mecz. Raducanu, która jako 18-latka wygrała US Open (2021), a później pikowała równie szybko, jak wzbiła się na tenisowy szczyt, wreszcie tenisowo odżyła. Brytyjka w ciągu kilku dni pokonywała kolejno Caroline Garcię, Dianne Parry, Angelique Kerber oraz Lindę Noskovą. Imponowała w tych meczach nie tylko siłą uderzenia oraz doskonałym serwisem, ale także pewnością siebie i nie straciła tych atutów podczas spotkania z liderką rankingu WTA.

Rozegranie sześciu pierwszych gemów zajęło paniom 40 minut. Później partie były już krótsze, choć efektownych wymian nie brakowało. Doszło do tie-breaka, w którym Świątek grała, jakby wrzuciła wyższy bieg — szybko zdobyła dwa małe przełamania i zwyciężyła 7:6(2).

Iga Świątek — Emma Raducanu. Zacięty mecz w Stuttgarcie

Rozpęd, który wzięła Świątek do skoku na wygranie tie-breaka, przyniósł skutek na początku drugiego seta, bo Polka błyskawicznie przełamała Brytyjkę. Coraz częściej krzyczała: „jazda!”, powiększając przewagę - także mentalną. Gdy Raducanu poślizgnęła się w trzecim gemie i upadła na mączce, brudząc całe plecy, mogliśmy to odczytywać nie tylko jako pech, ale także sygnał bezradności w starciu ze świetnie grającą rywalką, ale Brytyjka wcale nie rzuciła ręcznika.

Świątek — choć miała takie szanse — nie była w stanie po raz kolejny przełamać Raducanu, która w trudnych momentach ratowała się pierwszym serwisem. Udało się wreszcie w dziewiątym gemie, gdy Raducanu po returnie Polki posłała piłkę w aut, kończąc niezły i zacięty mecz.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków

WTA Stuttgart. Czy Iga Świątek wygra kolejne porsche

Świątek w Stuttgarcie weszła na kort, który jest dla niej strefą komfortu, obiektem wręcz domowym. Liderka rankingu WTA wystąpiła tam wcześniej w dwóch turniejach i zaczynając ten trzeci miała bilans 8:0. Dziewiąte zwycięstwo odniosła w czwartek nad Elise Mertens, choć kilka dni wcześniej reprezentowała Polskę w meczu ze Szwajcarią w Billie Jean King Cup, który odbył się na nawierzchni twardej. Spotkanie z Belgijką było dla Świątek pierwszym w tym sezonie występem na „mączce”.

22-latka na kortach ziemnych co roku włącza tryb: „dominacja”. Świątek przed spotkaniem z Raducanu miała na tej nawierzchni bilans meczów 64:9, w tym 20:2 biorąc pod uwagę tylko ostatnie 52 tygodnie, podczas których sięgała po tytuły w Madrycie oraz Roland Garros.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową

Polka stanęła na ziemi obiecanej, którą w dwóch poprzednich sezonach opuszczała za kierownicą porsche. Dziś jest ambasadorką marki, więc przed rozpoczęciem turnieju odwiedziła muzeum i wytrwale pozowała do zdjęć na tle legendarnych modeli auta. Dwa pierwsze mecze pokazały, że nie miało to wpływu na sportowe przygotowania i Świątek zostały już tylko dwa kroki do tego, aby wziąć na swoje barki nowy obowiązek, czyli wyszykowanie kolejnego miejsca w garażu.

Kiedy i z kim zagra Iga Świątek o awans do finału WTA Stuttgart

Marzenia o aucie nie zrealizuje Aryna Sabalenka, która w dwóch poprzednich Porsche Tennis Grand Prix przegrywała finały ze Świątek, a teraz potknęła się już na ćwierćfinałowym pojedynku z Marketą Vondrousovą (6:3, 3:6, 5:7). To był mecz, który pokazał, że Białorusinka wciąż ma problemy z ustabilizowaniem formy, co wkrótce może ją kosztować stratę drugiego miejsca w rankingu WTA.

Vondrousova w półfinale zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania Marta Kostjuk — Coco Gauff. Świątek w sobotę o awans do finału powalczy zaś z Jeleną Rybakiną, która pokonała Jasmine Paolini 6:3, 5:7, 6:3. Polka ograła reprezentantkę Kazachstanu kilka tygodni temu podczas turnieju w Dausze 7:6(8), 6:2, ale bilans spotkań z całej kariery wciąż ma z nią negatywny (2:3). Mecze półfinałowe w Stuttgarcie zaplanowano na 14.00 i 16.00.

Transmisje w Canal+ Sport 2.

Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Tenis
Iga Świątek ambasadorką Lancôme
Tenis
W Rzymie jak w Madrycie. Będzie kolejny finał Iga Świątek - Aryna Sabalenka
Tenis
Imponująca Iga Świątek. Zagra w czwartym finale w tym roku