Franciszek Smuda reaguje na słowa Grosickiego. "Niech udowodni"

"Cel na następne dwa tygodnie, żeby jako LIDER jechać na finał" - napisał Kamil Grosicki na portalu X, wskazując główny cel Pogoni Szczecin przed finałem Pucharu Polski. Obecnie Pogoń traci pięć punktów do lidera. Na ten wpis Grosickiego w wymowny sposób zareagował Franciszek Smuda.

Pogoń Szczecin staje przed historyczną szansą, by wygrać pierwsze trofeum od momentu powstania klubu. Zespół prowadzony przez Jensa Gustafssona awansował do finału Pucharu Polski, gdzie zagra na Stadionie Narodowym z Wisłą Kraków. Po raz ostatni Pogoń była w finale PP w sezonie 09/10, ale tam przegrała 0:1 z Jagiellonią Białystok. "Cel na następne dwa tygodnie żeby jako LIDER jechać na finał" - napisał Kamil Grosicki na portalu X po wygranej 5:0 nad Ruchem Chorzów.

Zobacz wideo Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Obecnie Pogoń zajmuje czwarte miejsce z 47 punktami i traci pięć do prowadzącej Jagiellonii Białystok. Jeszcze przed finałem Pucharu Polski Pogoń zagra przeciwko Piastowi Gliwice (20.04) i wspomnianej Jagiellonii (26.04).

Smuda reaguje na słowa Grosickiego. "Niech mi teraz udowodni"

Na wpis Grosickiego zareagował Franciszek Smuda, który udzielił wywiadu "Super Expressowi". Były selekcjoner reprezentacji Polski postanowił zwrócić się do swojego byłego podopiecznego. - Niech mi teraz udowodni co napisał i zmobilizuje swój zespół. Każdy trener chciałby mieć piłkarza co potrafi zrobić na boisku to, o czym mówi. Jak je przeczytałem, to przypomniała mi się sytuacja z sezonu 95/96, gdy jeszcze prowadziłem Widzew. W pierwszej rundzie nie przegraliśmy żadnego meczu. Nie wiem, czy kierownik ich podpuścił, ale piłkarze zaczęli mi mówić, że nie przegrają żadnego do końca sezonu - powiedział.

- Ja im na to: Udowodnijcie to i pokażcie na boisku. W kolejnym meczu, gdy nie szło dobrze do przerwy, zacząłem z nich żartować: "Mówicie, że nie przegracie do końca, a już dzisiaj nie dajecie rady". Te słowa weszły im do głów i mobilizowały jak kupa pieniędzy na stole. Gdy zostało pięć-sześć kolejek do końca, to dalej ich podpuszczałem, że nie wytrzymają ciśnienia. No i nie przegraliśmy do końca, nawet z Legią w Warszawie. "Grosik", skoro mówisz, że przyjedziesz na pierwszym miejscu przed finałem w Warszawie, to pokaż mi na boisku, że chcesz zrobić mistrzostwo - dodaje Smuda.

A kto zdaniem Smudy zostanie mistrzem Polski? Zdaniem byłego selekcjonera, typowanie mistrza w tym sezonie jest bardzo trudne. - Sześć punktów straty, jaką mają Legia i Raków to żadna różnica. Wystarczy, że drużyna z góry przegra i już będzie styk. Wcale się nie zdziwię, jeśli mistrzem będzie drużyna spoza pierwszej trójki obecnie. Może wypalić zespół, który jest świetnie przygotowany i zdominuje ligę w końcówce. Równie dobrze Raków albo Lech mogą być mistrzem. Jagiellonia ma fajny zespolik, ale nie wiem, czy udźwigną ciężar w końcówce - wyjaśnił.

- Wydaje mi się, że to dobre dla naszej piłki, bo liga jest atrakcyjniejsza. W tamtych latach było dwóch-trzech kandydatów do mistrzostwa, a teraz jest sześciu. Na podium może być nawet Górnik - podsumował Smuda.

Czy Pogoń Szczecin wygra Puchar Polski?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.