Tomaszewski pokazał, jak mieszka. Wielkie zaskoczenie. Oto jego oczko w głowie [WIDEO]

Jan Tomaszewski jest niekwestionowaną legendą polskiej piłki nożnej. Od dawna jest na sportowej emeryturze, ale nadal często można go oglądać mediach, głównie jako eksperta. Ale nie zawsze, swego czasu były bramkarz zaprosił do swojego domu w Łodzi dziennikarzy "Super Expressu" i pokazał, jak mieszka. W jego domu nie brakuje sportowych pamiątek, aczkolwiek jeszcze większe wrażenie robi kolekcja... alkoholi. Choć nie są one przeznaczone do spożycia.

Jan Tomaszewski to legenda polskiej piłki nożnej, brązowy medalista mistrzostw świata 1974 oraz wicemistrz olimpijski z Montrealu. Po zakończeniu kariery dał się poznać jako bardzo wyrazisty ekspert, często można oglądać go w mediach. Tam dzieli się nie tylko przemyśleniami na temat piłki nożnej.

Zobacz wideo Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Oto dom Jana Tomaszewskiego. Tym się szczyci. "Nie interesował mnie alkohol"

Były bramkarz od dłuższego czasu mieszka w Łodzi. Dwa lata temu zaprosił do siebie dziennikarzy "Super Expressu" i pokazał im, jak wygląda jego dom. Jak można się spodziewać, ważne miejsce zajmują piłkarskie pamiątki, m.in. koszulki, piłki czy szaliki. Poza nimi wyeksponowane są zdjęcia oraz trofea, 76-latek posiada także własne karykatury, a nawet znaczki pocztowe ze swoją podobizną. - Większą część pamiątek oddałem córce Małgorzacie - dodał.

To jeszcze nic. Centralną część jednego z pokoi zajmuje "sportowy barek", jak sam określił to Tomaszewski. Znajduje się w nim wiele butelek alkoholu z różnych krajów. - Tam, gdzie byłem, to przywoziłem butelki. (...) Przywoziłem butelkę, która symbolizuje dany kraj. (...) Nie interesował mnie alkohol, tylko kształt - wyjaśnił.

Niektóre z nich są naprawdę zaskakujące. - Mam butelkę w kształcie wieży Eiffla, mam w kształcie szabli, którą przywiozłem z Gruzji. Z Meksyku mam natomiast butelkę ze skorpionem. Wszystko to przywoziłem przy okazji wyjazdów meczowych. Teraz to żadna atrakcja, bo wszystko można kupić w sklepie, ale kiedyś to były eksponaty - stwierdził.

Jego kolekcja liczy ponad 300 butelek. Wszystkie z nich są zalakowane i raczej się to nie zmieni. - Nic z tego nie piję, żadnej butelki nie otworzyłem. Ja piję delikatnie, tylko wino z wodą - podkreślił 63-krotny reprezentant Polski.

 

Jan Tomaszewski odcinał się od polityki. Potem zaliczył nieudany powrót

Gdy kilkanaście lat temu Tomaszewski jako poseł (z list PiS) składał oświadczenia majątkowe, można było z nich się dowiedzieć, że jego dom w Łodzi ma powierzchnię 130 m kwadratowych. Natomiast ówczesna wartość nieruchomości wynosiła pół miliona złotych.

W domu byłego bramkarza można znaleźć pozostałości po karierze politycznej, której nie miał zamiaru wznawiać. - Czy mógłbym wrócić do polityki? Nie, nie ciągnie mnie do niej, choć polityka mnie nie sparzyła. Miałem swoje zdanie i je przekazywałem. A że to się komuś nie podobało, to już nie mój problem. Jak mnie wzięli do polityki, to mówiłem swoje zdanie i tyle - tłumaczył. Widocznie później zmienił zdanie, gdyż w zeszłym roku bez powodzenia startował z listy PiS do Senatu.

Czy Jan Tomaszewski to najlepszy bramkarz w historii polskiej piłki nożnej?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.