W Tokio Polacy wywalczyli 14 medali - cztery złote, pięć srebrnych i pięć brązowych. Dziewięć z nich wywalczyli lekkoatleci. Trudno będzie o powtórzenie takiego wyniku.
Najnowsza prognoza grupy analityków z Gracenote, którzy są powiązani ze statystykami z The Nielsen Company, nie jest wyjątkowo dobra dla Polski. Według ich szacunków biało-czerwoni wywalczą w Paryżu 11 medali, czyli tyle, co w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro.
W stolicy Francji czterokrotnie mielibyśmy usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego. Tytuły mistrzów olimpijskich trafiłyby m.in. do Wojciecha Nowickiego (lekkoatletyka, rzut młotem), Aleksandry Mirosław (wspinaczka sportowa), siatkarzy i czwórki kobiecej w kajakarstwie na dystansie 500 m. Nie ma na liście złotych medalistów i medalistek Igi Świątek, co jest największą niespodzianką w tej prognozie.
Turniej olimpijski w tenisie odbędzie się na kortach ziemnych Rolanda Garrosa, na których Polka jest królową tenisa. Wygrała trzy z ostatnich czterech edycji wielkoszlemowego French Open, znakomicie wyglądała na innych turniejach na mączce. Ale zdaniem Gracenote liderka światowego rankingu wywalczy jedynie srebrny medal.
Według prognozy łącznie powinniśmy mieć pięć srebrnych medali. Oprócz Świątek wywalczą je Paweł Fajdek, Katarzyna Wasick (pływanie, 50 m stylem dowolnym), Karolina Naja i Anna Puławska na dystansie 500 m w kajakarstwie oraz czwórka męska w wioślarstwie.
Do tego biało-czerwoni mają dorzucić dwa brązowe medale, które miałyby wpaść na konta Natalii Kaczmarek (lekkoatletyka, 400 m) i drużyny szpadzistek (szermierka).
Na liście potencjalnych medalistów nie ma m.in. Huberta Hurkacza, siatkarek oraz Anity Włodarczyk, która była najlepsza na trzech ostatnich igrzyskach.
11 medali w Paryżu miałoby dać Polsce 21. miejsce w klasyfikacji medalowej, trzecie najwyższe w XXI w. Tyle samo co Polska miałyby Dania, Nowa Zelandia i Belgia. Więcej zdobyłyby Kanada, Hiszpania, Węgry, Brazylia, Turcja, Etiopia, Uzbekistan, Ukraina i Gruzja.
Gracenote wyliczyło prognozy dla innych reprezentacji. Najwięcej medali powinni zdobyć Amerykanie. Policzono, że zdobędą aż 123 medale (o dziesięć więcej niż w Tokio), z czego 39 byłoby złotego koloru. To byłaby jedyna reprezentacja z trzycyfrowym dorobkiem medalowym w Paryżu.
Drugie miejsce w klasyfikacji zajęliby Chińczycy (89 medali - 35 złotych, 30 srebrnych, 24 brązowe). Podium uzupełniliby Brytyjczycy (66 medali - 13 złotych, 23 srebrne i 30 brązowych).
Tuż za czołową trójką uplasowaliby się Francuzi (55 medali - 28 złotych, 19 srebrnych i 8 brązowych). W czołowej dziesiątce mielibyśmy jeszcze Australię, Japonię, Włochy, Holandię, Niemcy i Koreę Południową.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia.