Nagły koniec meczu Sabalenki. Przykre chwile w Stuttgarcie. "Czuję się tak źle"

Aryna Sabalenka po zwycięstwie w Australian Open nie miała dobrej serii. Odpadła w drugiej rundzie w Dubaju, w trzeciej w Miami i w czwartej w Indian Wells. W dodatku wszystkie trzy porażki były sensacyjne, z niżej notowanymi rywalkami. Teraz Białorusinka w Stuttgarcie miała wielkie problemy w starciu ze swoją przyjaciółką - Paulą Badosą.

Wiceliderka światowego rankingu Aryna Sabalenka (2. WTA) była w spotkaniu 1/8 finału turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie w dużych opałach. W trzecim gemie decydującego seta straciła swoje podanie, a chwilę później przegrywała 1:3. Potrafiła jednak doprowadzić do remisu 3:3. Wtedy Paula Badosa (93. WTA), która już w końcówce drugiego seta brała przerwę medyczną, zdecydowała się poddać mecz z powodu kontuzji uda lewej nogi.

Zobacz wideo To Paweł Domagała robi w wolnym czasie. Gra w grę modną wśród sportowców. "Na tenisa jestem za lebiega, ale..."

Aryna Sabalenka: Kocham tę dziewczynę i czuję się tak źle

- Myślę, że w atmosferze rywalizacji bardzo ważne jest posiadanie przyjaciela. Kocham tę dziewczynę i czuję się tak źle. Paula nie czuje się najlepiej i przed chwilą dosłownie miałam się rozpłakać. Niewiele zabrakło. Współczuję jej i naprawdę mam nadzieję, że jak najszybciej wyzdrowieje i będzie gotowa na występ w Madrycie. Jeszcze raz powiem, że jestem naprawdę wdzięczna, że mam taką przyjaciółkę jak Paula - powiedziała Aryna Sabalenka po spotkaniu, które trwało dwie godziny i 20 minut.

Białorusinka od początku spotkania miała problemy. W pierwszym secie przegrywała już 2:4, a przy stanie 5:6 musiała przy swoim podaniu bronić dwóch piłek setowych. Dobrze zagrała w tie-breaku, którego wygrała 7:4. W drugiej partii Sabalenka dwa razy straciła swoje podanie i było już 2:5, ale ostatecznie przegrała 4:6.

- Pierwszy set był na świetnym poziomie. Myślę, że dałam z siebie wszystko, mocno walczyłam i zdobyłam go. W drugiej partii Paula grała po prostu na niewiarygodnym poziomie, bardzo chciała go wygrać i jej się to udało - dodała Białorusinka.

Sabalenka z Badosą w trzecim roku z rzędu grały ze sobą w Stuttgarcie. Za każdym razem wygrywała obecna wiceliderka światowego rankingu.

Rozstawiona w turnieju z "dwójką" Białorusinka w ćwierćfinale zmierzy się ze zwyciężczynią meczu: Marketa Vondrousova (8. WTA) - Anastazja Potapowa (36. WTA).

Z "jedynką" rozstawiona jest najlepsza tenisistka świata Iga Świątek, która rywalizację rozpocznie w czwartek. Zmierzy się z Belgijką Elise Mertens (30. WTA). Początek meczu o godz. 17. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Aryna Sabalenka - Paula Badosa 7:6, 4:6, 3:3 i krecz Badosy

Czy Aryna Sabalenka wygra turniej w Stuttgarcie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.