Zdjęcie personelu / Christian Haught z Preston Byers LaBrae przygotowuje się do zamachu na boisku podczas środowego meczu drużyny Wikingów z Polską na Eastwood Field.

NILES — Matka Natura zdecydowała się po raz kolejny pojawić w środę wieczorem, zmuszając Polska i LaBrae do zawieszenia pozakonferencyjnego starcia baseballowego na Eastwood Field po czterech rundach w oczekiwaniu na silną burzę zbliżającą się do Niles.

Po zakończeniu czwartej rundy, podczas której gracze i kibice zaczęli padać, sędziowie, trenerzy i główny bramkarz Eastwood Field Noah Bard spotkali się w pobliżu bazy domowej, aby omówić, czy drużyny powinny rozpocząć piątą zmianę. Ostatecznie mecz został oficjalnie zawieszony i wznowiony dzisiaj.

Główny trener drużyny LaBrae, Ed Anthony, powiedział podczas narady pomiędzy rundami, że Bard słusznie przewidział, że pogoda wkrótce się pogorszy. Krótko po zawieszeniu meczu deszcz zaczął padać mocniej, a zaledwie kilka minut później słychać było grzmoty.

Choć żaden z nich nie był zbyt zadowolony na widok kolejnej wiosennej burzy, obaj trenerzy wyrazili chęć wznowienia gry i rozegrania siedmiu pełnych rund. Środowe zawieszenie to kolejny przypadek, w którym pogoda zakłóciła harmonogramy lokalnych drużyn sportowych, co stało się uciążliwe dla trenerów, zawodników i rodziców.

„To było bardzo frustrujące. Każdy trener przez to przechodził. Jeśli chodzi o treningi, możesz zapytać dowolnego trenera i nie sądzę, żeby ktokolwiek powiedział, że chce być na siłowni, w stodole, na parkingu czy gdziekolwiek indziej – dodał. powiedział Antoni. „Musimy zagrać. Wszyscy trenerzy wam to powtarzają, co jest bardzo frustrujące. Robię to od wielu lat i to prawdopodobnie najbardziej mokra wiosna, jaką widziałem. Widziałem kilka mokrych sytuacji, ale to było naprawdę złe dla wszystkich zespołów. ”

Główny trener Polski Rich Murray, którego drużyna Bulldogs zdawała się odnajdywać rytm w czwartej rundzie, podzielił frustrację Anthony’ego.

„To było trudne” powiedział Murray. „Myślę, że najtrudniejszą częścią jest po prostu utrzymywanie miotaczy w gotowości do pracy. Ciężko jednak pracujemy na siłowni i myślę, że gramy całkiem nieźle. Tak naprawdę czekamy, aż pogoda się poprawi.

W środowym, trwającym cztery rundy meczu, problemem okazało się miotanie Polski. Początkowy miotacz Ryan Dilullo, uderzając sześć razy i pozwalając tylko na jedno, załadował bazy zarówno w pierwszej, jak i drugiej rundzie.

Dilullo przeszedł przez pierwszych trzech pałkarzy w składzie LaBrae, starając się odzyskać kontrolę. Udało mu się jednak zanotować swoje pierwsze wyjście z meczu przeciwko Broganowi Collinsowi, uderzając łapacza LaBrae. Uderzenie doprowadziło do kolejnego i trzeciego, gdy Dilullo wykonał trzy spacery z trzema uderzeniami, aby uciec przed końcem pierwszego z trzema biegaczami utkniętymi w bazie.

Tempo utrzymywało się przez chwilę, gdy Dilullo wrócił na kopczyk w dolnej części drugiej rundy; Dilullo wymusił wyprowadzanie z gry i uderzył czwartego pałkarza tego dnia. A potem kontrola znów zniknęła, gdy Dilullo poprowadził Erica Reibolda na cztery wyciągi, po czym przeszedł na Owena Boone’a i oddał jednego miotaczowi przeciwnika Landonowi Brunstetterowi, ładując bazy na drugą rundę z rzędu.

Dilullo i obrona Bulldogs spisali się jednak znakomicie wtedy, gdy tego najbardziej potrzebowali, zmuszając Dylana Simpsona do wybiegu na finał drugiej rundy, aby utrzymać bezbramkowy remis.

W trzeciej rundzie Dilullo obszedł Collinsa i wzdrygnął się, co dało kolejnemu biegaczowi pozycję do zdobycia bramki bez outów. Jednak LaBrae nie mógł wykorzystać błędu i pod koniec tercji Collins pozostawił trzecią bazę.

Krople deszczu zaczęły spadać z nieba pomiędzy trzecią a czwartą rundą, zmuszając niektórych fanów do szukania schronienia. Zespoły grały dalej, a przez całą czwartą część meczu zaczął padać deszcz, co pozornie dawało nadzieję, że uda się rozegrać wszystkie siedem rund.

Polska ofensywa miała swoją najlepszą połowę rundy na początku czwartej kwarty, podczas której trzech biegaczy stanęło na bazach, by następnie trafić w podwójną akcję i wybiec na drugą pozycję, kończąc rundę z parą wciąż na bazie.

W środę w ostatniej połowie rundy Dilullo był w najlepszej formie, uderzając dwóch pierwszych pałkarzy, po czym wymusił wybicie się po pierwszym narzucie trzeciego pałkarza.

W sumie Dilullo pozwolił na jedno trafienie, przeszedł sześć i trafił także pół tuzina w czterech rundach. Murray powiedział to, gdy jego miotacz chodził „zdecydowanie za dużo” pałkarzy, pochwalił Dilullo za znalezienie sposobu na wyjście z zacięć, dzięki czemu mecz był bezbramkowy.

Brunstetter z LaBrae oddał trzy trafienia, zanotował cztery strikeouty i został jedynym zawodnikiem Vikings, który w środę trafił Dilullo.

Po meczu Anthony powiedział, że ma nadzieję, że LaBrae uderzy puszką „nadrobić zaległości” do jego rzucania. Wikingowie będą mieli na to szansę, jeśli pogoda pozwoli, kiedy oni i Bulldogs wznowią grę w górnej części piątej rundy.

Pierwszy bazowy Polski Aiden Thompson będzie prowadził inning, gdy mecz zostanie wznowiony. Zawody zostaną wznowione dzisiaj na Eastwood Field około 19:15 po zakończeniu innego meczu, który rozpocznie się o 17:00.

Masz ciekawą historię? Skontaktuj się z Prestonem Byersem, pisząc na adres pbyers@tribtoday.com. Śledź go na X, dawniej Twitterze, @PresByers.