Marcin Gortat uderza w rząd PiS. "Przelało się"

- Rzeczy, które działy się w naszym kraju, przekraczały pewne bariery. Postanowiłem, że będę teraz głośno mówił o moich poglądach - zdradził w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty Marcin Gortat. Były gracz NBA wyjaśnił, dlaczego ostro atakował posłów Prawa i Sprawiedliwości i skąd tak wielka niechęć do tej partii. Padło też pytanie, czy sam będzie chciał wejść do świata polityki.

Marcin Gortat od pewnego czasu głośno mówi o swoich poglądach politycznych. Po wyborach parlamentarnych dał się poznać jako wielki przeciwnik poprzedniego obozu władzy. Często wchodził w ostre dyskusje z politykami PiS-u w mediach społecznościowych. Tym samym narobił sobie wielu przeciwników.

Zobacz wideo Santos zwolniony z Besiktasu. Jest reakcja PZPN

Gortat tłumaczy się z kontrowersyjnych tweetów. "Nie żałuję"

Niektóre wpisy w portalu X wywołały spory niesmak, jak np. odpowiedzi do posłów Jana Kanthaka: "Odezwał się kolejny mitoman żyjący w wirtualnym/równoległym świecie" czy Janusza Kowalskiego: "W przeciwieństwa do pana daleko mam do dna. Dzwonię po Michała Kołodziejczaka, żeby cię uspokoił". Gortat w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty był więc pytany, czy nie żałuje, że je opublikował. - Nie, nie żałuję. Niektóre mogły być mocne i niektórzy mówili, że nie wypada, żebym takich słów używał, czy takie tweety wstawiał. Ja to wszystko rozumiem, ale na koniec dnia to ja będę decydował, jak będę żył i nikt mi życia nie będzie układał - wyjaśnił.

40-latek podtrzymał negatywne zdanie o tych dwóch politykach, a ich wypowiedzi nazwał: "komedią" i "żenadą". Zdradził też, że miał potem pewne problemy. - Farmy trolli, jakie mnie atakowały... Było to śmieszne, ale też żenujące. Ale to już jest za nami - uciął.

 

To dlatego Gortat zaczął mówić o swoich poglądach. "Przekraczały pewne bariery"

Skąd u byłej gwiazdy NBA takie zaangażowanie w sprawy polityczne? Jak wyjaśnił, jako obywatel ma prawo do własnej opinii. - Rzeczy, które działy się w naszym kraju, przekraczały pewne bariery. Opowieści, jakie słyszeliśmy w telewizji i rzeczy, jakie również mi wydarzyły się przez ostatnich parę lat, sprawiły, że postanowiłem, że będę teraz głośno mówił o moich poglądach - tłumaczył.

Wskazał też, o jakie konkretnie mu chodziło. - To były różne sytuacje na przekroju ostatnich ośmiu lat, które sprawiły, że przelało się również we mnie. Czy sytuacje z TVP, czy w konkursach różnego rodzaju, sytuacje związane z Polskim Związkiem Koszykówki - były to sytuacje, przez które trudno było działać w naszym kraju - dodał.

Gortat był także pytany, czy sam nie planuje kariery politycznej. - Nie, ja na pewno do polityki nie wejdę. Były takie propozycje. Nie zajmę żadnego stanowiska. Nie będę nigdy politykiem, dlatego że to nie jest coś, czego chcę w życiu. Nie mam cierpliwości do tego. Nie umiem stanąć przed kamerą i kłamać ludziom w twarz, albo opowiadać historii ze świata równoległego - zakończył.

Czy uważasz, że Marcin Gortat powinien nadal komentować wydarzenia polityczne?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.