Po meczu Xavi ruszył do sędziego. Wiadomo, co mu powiedział. Jedno słowo

Były nerwy w trakcie meczu, były nerwy też i po. Xavi nie mógł się opanować po tym, jak jego drużyna odpadła w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. A konkretniej po decyzjach, jakie podejmował sędzia Istvan Kovacs. Po rewanżu trener Barcelony dopadł do arbitra i podsumował jego pracę jednym słowem. - To było dziwne sędziowanie - powiedział Xavi zaraz po spotkaniu.

FC Barcelona nie zagra w półfinale Ligi Mistrzów. We wtorek drużyna Xaviego przegrała u siebie z Paris Saint-Germain 1:4 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym, tracąc zaliczkę z pierwszego meczu, który wygrała 3:2.

Zobacz wideo Santos zwolniony z Besiktasu. Jest reakcja PZPN

Katalończycy przez ponad godzinę grali jednak w osłabieniu. W 29. minucie z boiska wyleciał Ronald Araujo, który faulował wychodzącego na czystą pozycję Bradleya Barcolę. Był to absolutnie kluczowy moment tego spotkania.

Moment, który wpłynął na losy meczu, ale i nerwy u gospodarzy. Po tej sytuacji niemal każda decyzja sędziego - Istvana Kovacsa - spotykała się z protestami zawodników i trenera Barcelony. Frustracja, zwłaszcza po przerwie, rosła z minuty na minutę.

I tak gospodarze w drugiej połowie domagali się rzutu karnego po faulu na Ilkay'u Guendoganie. W 56. minucie z ławki rezerwowych wyrzucony został Xavi. Hiszpan najpierw zdemolował bandę reklamową, a potem wyzywał matkę sędziego. Niedługo później na trybuny odesłany został jeszcze jeden członek jego sztabu.

Xavi wściekły na sędziego. Wiadomo, co mu powiedział 

- Szkoda, że nasza przygoda w Lidze Mistrzów skończyła się przez błąd sędziego - powiedział Xavi po meczu. - Powiedziałem sędziemu, że był katastrofalny. I taka jest prawda - dodał szkoleniowiec Barcelony.

- Nie ma sensu rozmawiać o samym meczu. Sędzia go zniszczył. Nie możemy milczeć. On zmienił ten mecz i całą rywalizację. To była katastrofa. To było bardzo dziwne sędziowanie. Specjalnie użyłem słowa "dziwne", by nie określić tego inaczej - kontynuował Hiszpan.

Kamery telewizyjne wychwyciły moment, w którym Xavi rozmawiał z Kovacsem. Było to zaraz po zakończeniu spotkania, kiedy Hiszpan zszedł na murawę i natychmiastowo podszedł do arbitra. Mimo że panowie uścisnęli sobie dłonie, to emocji nie brakowało.

Jak na antenie Polsatu Sport Premium zauważył Piotr Urban, na koniec rozmowy z sędzią Xavi rzucił do niego ironicznie słowo "fantastico", które zdaniem trenera było najlżejszym sposobem na podsumowanie jego pracy.

Barcelona ostatni raz grała w półfinale Ligi Mistrzów w 2019 r. PSG jest o krok od powtórzenia sukcesu z 2020 r., kiedy awansowało do finału. Wtedy w decydującym meczu paryżanie przegrali 0:1 z Bayernem Monachium. Teraz ich rywalem w półfinale będzie Borussia Dortmund.

Finał tej edycji Ligi Mistrzów odbędzie się 1 czerwca na Wembley w Londynie.

Czy PSG wygra tę edycję Ligi Mistrzów?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.