Kolejne lata upłyną w Polsce pod znakiem wielkich imprez sportowych w piłce ręcznej. Nie tak dawno Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) ogłosiła, że nasz kraj został gospodarzem mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet w 2026 roku. Rzeczypospolita będzie jednym z pięciu współorganizatorów. Pozostali gospodarze to Czechy, Słowacja, Rumunia i Turcja. Na tym nasza federacja nie poprzestała. Miała zdecydowanie większe ambicje. I te finalnie udało jej się spełnić.
Mowa o organizacji mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet w 2031 roku. - Pozostało wprawdzie jeszcze kilka lat, ale już teraz musieliśmy złożyć mnóstwo dokumentów, w tym wskazać hale i hotele czy przedstawić listy intencyjne. Tutaj konieczna była zgoda ministra sportu. Ale to prawda, zgłosiliśmy chęć organizacji mistrzostw świata kobiet w 2031 roku - tłumaczył kilka tygodni temu prezes związku Henryk Szczepański.
Ostateczna decyzja miała zapaść we wtorek 16 kwietnia. Na ten dzień zaplanowano posiedzenie rady IHF, podczas którego działacze mieli wysłuchać propozycji kandydatów. I finalnie międzynarodowa federacja postawiła na pomysł Polski i Czech, o czym oficjalnie poinformował ZPRP w mediach społecznościowych. "Polska i Czechy organizatorami Mistrzostw Świata Kobiet 2031!" - pisali działacze na X (dawniej Twitter).
"Dla Polski przyznanie prawa do organizacji Mistrzostw Świata Kobiet w 2031 roku oznacza możliwość goszczenia czwartego seniorskiego turnieju rangi mistrzowskiej w historii oraz wpisuje się w ideę promocji dyscypliny poprzez organizację w Polsce najważniejszych imprez w świecie piłki ręcznej" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
ZPRP podał też nieco więcej informacji na temat hal, na których zostaną zorganizowane zmagania. Aż trzy z czterech obiektów są zlokalizowane w Polsce. Mowa o Spodek Arenie w Katowicach, Hali GKS Katowice, a także Sosnowiec Arenie. Z kolei na terenie Czech szczypiornistki będą rywalizować w Arenie Brno.