Deklasacja w finale w Monte Carlo! Czekał na to dwa lata. Złe wieści dla Hurkacza

Blisko dwa lata na turniejowy triumf czekał Stefanos Tsitsipas. Grecki tenisista okazał się najlepszy w pierwszym tegorocznym "tysięczniku" na mączce w Monte Carlo, pokonując w finale Caspera Ruuda 6:1, 6:4. Triumf Tsitsipasa spowoduje spore przetasowania w rankingu ATP. Niestety na niekorzyść Huberta Hurkacza, którego Grek wyprzedzi.

Sobotnie półfinały turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo przyniosły sensacyjne rozstrzygnięcia, albowiem poległo dwóch faworytów. Najpierw dopiero drugą porażkę w sezonie zanotował Jannik Sinner, który uległ 4:6, 6:3, 4:6 Stefanosowi Tsitsipasowi. 25-letni Grek równo rok czekał na swój kolejny finał w ATP Tour. Niewiele mniej, bo dziewięć miesięcy na mecz o tytuł czekał Casper Ruud. Norweg w drugim półfinale w Monte Carlo pokonał Novaka Djokovicia 6:4, 1:6, 6:4. Wcześniej wyeliminował Huberta Hurkacza.

Zobacz wideo Dlaczego Legia zwolniła Runjaicia? Dyrektor tłumaczy

Gwiazdor na triumf czekał blisko dwa lata. W nagrodę wyprzedzi Hurkacza

Pojedynek finałowy zdecydowanie lepiej rozpoczął Stefanos Tsitsipas, który już w trzecim gemie przełamał rywala. Chwilę później sam musiał bronić trzech break pointów, ale wyszedł z opresji, dzięki czemu zbudował przewagę na całą otwierającą partię. Grek był skuteczniejszy w kluczowych momentach gemów, które rozgrywane były na przewagi i po 37 minutach prowadził 6:1.

Na początku drugiego seta Casper Ruud zaczął dobierać się do serwisu rywala, ale wciąż nie zdołał przełamać Tsitsipasa mimo dwóch break pointów. Z minuty na minutę Norweg podnosił jakość swojej gry. Zredukował liczbę błędów - zwłaszcza forehandowych - przez co w siódmym gemie miał kolejne dwie szanse na przełamanie, ale bekhend rywala stał tego dnia na wysokim poziomie. Po 18-punktowym gemie Tsitsipas uciekł na 4:3. 

Grecki tenisista przed swoją pierwszą szansą break pointową w drugim secie stanął w dziesiątym gemie, ale od razu oznaczała ona piłkę meczową. Po długiej wymianie skończył akcję i cały pojedynek forehandem po linii. To 10 tytuł Stefanosa Tsitsipasa w zawodowej karierze, ale czekał na niego od czerwca 2022 roku. To trzecie zwycięstwo tego tenisisty w Monte Carlo.

Triumf Greka w pierwszym "tysięczniku" na mączce spowoduje spore przetasowania w rankingu ATP. Niestety wydarzy się to kosztem Huberta Hurkacza, albowiem polski tenisista spadnie na dziewiąte miejsce. Tsitsipas od poniedziałku będzie tenisistą numer siedem na świecie. Jego rywal w finale - Casper Ruud - wskoczy na szóstą lokatę.

Czy Stefanos Tsitsipas wygra w tym sezonie Roland Garros?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.