Wembanyama zadziwił świat! Oto co zrobił w 3 minuty. Kosmita [WIDEO]

Victor Wembanyama w najlepszy możliwy sposób kończy swój debiutancki sezon w NBA. Mierzący aż 224 cm wzrostu Francuz zaliczył absolutnie kosmiczny występ w meczu z Denver Nuggets. W połowie trzeciej kwarty włączył tryb turbo i w trzy minuty zdobył bagatela 17 punktów. Genialne statystyki zanotował w całym meczu i niemal w pojedynkę poprowadził San Antonio Spurs do sensacyjnej wygranej.

Victor Wembanyama przez wielu typowany jest na jedną z największych gwiazd NBA. 20-latek z Francji jeszcze zanim trafił do najlepszej ligi świata, został okrzyknięty mianem "kosmity". Od początku sezonu w barwach San Antonio Spurs, gdzie trafił jako numer jeden w zeszłorocznym drafcie, spisuje się znakomicie. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu rozegrał jedno z najlepszych spotkań. Kibicami najbardziej wstrząsnął show, jaki dał w trzeciej kwarcie przeciwko Denver Nuggets.

Zobacz wideo Porażka Lublina w pierwszym meczu play-offu. Marcin Komenda: To Projekt zaczął grać dużo lepiej

Trzy minuty wstrząsnęły całą NBA. Wembanyama zrobił widowisko. Gigant

Między drugą a piątą minutą Wembanyama był wręcz nie do zatrzymania. Rywale byli kompletnie bezradni, zwłaszcza gdy składał się do rzutów za trzy punkty. W sumie spróbował cztery razy i za każdym razem z powodzeniem. Jego koledzy aż wstawali z ławki i bili brawo. Do tego Wembanyama dołożył dwa wsady i punkt z rzutu wolnego. W sumie w trzy minuty zdobył 17 punktów, a tylko w trzeciej kwarcie - 21.

W ten sposób francuski olbrzym rozpoczął w tym meczu szaleńczą pogoń. Zanim rozpoczął tę znakomitą serię, jego San Antonio Spurs przegrywało aż 21 punktami - 60:81. Po trzech minutach stratę udało się zniwelować do 11 oczek, a chwilę później nawet do sześciu. Trzecia kwarta zakończyła się jednak wygraną Denver Nuggets 100:87.

Zwycięstwo w ostatnich sekundach. Cudowne liczby Wembanyamy. Dołączył do legend

Koszykarze z San Antonio się jednak nie zniechęcili i w ostatnich dziesięciu minutach znów podkręcili tempo. Sukcesywnie odrabiali straty, aż w końcu w ostatniej akcji odwrócili losy meczu. W sensacyjnych okolicznościach wygrali 121:120. Spurs w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują przedostatnie miejsce i nie mają szans na awans do play-offów. Nuggets są z kolei na wysokim trzecim miejscu.

Dla Wembanyamy był to zatem przedostatni mecz sezonu. Zanotował w nim spektakularne statystyki. Zakończył go z 34 punktami, 12 zbiórkami, pięcioma asystami i dwoma blokami. Tak okazałym wynikiem mogło się jak dotąd pochwalić zaledwie czterech debiutantów. Chodzi o absolutne legendy - Kevina Duranta, Michaela Jordana, Shaquille'a O'Neala i Davida Robinsona.

W meczu z Nuggets nie wystąpił kontuzjowany Jeremy Sochan. Ostatni mecz San Antonio w tym sezonie odbędzie się w niedzielę 14 kwietnia. O godz. 21:30 Spurs podejmą we własnej hali Detroit Pistons.

Czy w kolejnym sezonie San Antonio Spurs awansują do play-offów?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.