Voitto Koykka - pochodzący z Finlandii libero Trefla Gdańsk - za tę akcję z pewnością będzie zapamiętany przez polskich kibiców siatkówki. 24-latek błysnął niesamowitym przyjęciem zagrywki Jakuba Kochanowskiego. Leżąc na podłodze, odbił piłkę piętą. Jak to możliwe?
Do sytuacji doszło w pierwszym meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Treflem Gdańsk a Asseco Resovią. Po czterech partiach mieliśmy 2:2 w setach i o zwycięstwie decydował tie-break. W nim lepiej radzili sobie goście z Rzeszowa. Przy stanie 12:8 do gospodarzy uśmiechnęło się jednak szczęście.
Na zagrywkę w ekipie Resovii wszedł Jakub Kochanowski. Środkowy reprezentacji Polski zwolnił nieco rękę i posłał piłkę w zaskakujący sposób. Ta otarła się jeszcze o taśmę i kompletnie zmyliła fińskiego libero. Koykka rzucił się do przyjęcia zdecydowanie za wcześnie. Upadł na podłogę, a piłka przelatywała nad nim. W ostatniej chwili odbiła się jednak od jego pozostawionej w górze nogi. Oczywiście o takim przyjęciu zadecydował przypadek, ale wyglądało to naprawdę efektownie. W podobny sposób zdarza się oddawać strzały piłkarzom, a ekwilibrystyczna pozycja doczekała się miana "skorpiona".
Obrona Koykki nie tylko wyglądała efektownie, ale też przyniosła wymierny efekt. Dzięki niej akcja nadal trwała. Piłka trafiła do Kewina Sasaka, który zdołał ją wystawić do Mikołaja Sawickiego, a ten wykonał atak. Co prawda nie trafił w boisko ani w blok, ale rywale dotknęli siatki i punkt został przyznany Treflowi.
Ostatecznie na niewiele się to zdało, bo Resovia wygrała w tie-breaku 15:11 i w całym meczu 3:2. O losach awansu do półfinału PlusLigi zadecyduje rewanż w Rzeszowie. Obie ekipy spotkają się w niedzielę 14 kwietnia o godz. 17:30.