Rafał Trzaskowski pozostanie prezydentem Warszawy. W niedzielnych wyborach wygrał już w pierwszej turze i zapewnił sobie drugą kadencję. Uzyskał wynik 57,41 proc., podczas gdy kandydat PiS-u Tobiasz Bocheński - jedynie 23,1 proc. We wtorek postanowił zwrócić się do wyborców z podziękowaniami i zrobił to w osobliwy sposób.
Podzielił się w mediach społecznościowych specjalnym filmikiem. Widzimy na nim żonę prezydenta Warszawy, Małgorzatę, jak siedzi przy stole w kuchni. - Dziękuję kochani za wielką mobilizację w wyborach samorządowych i za powrót do normalności - mówi. W międzyczasie Rafał Trzaskowski stoi odwrócony plecami do obiektywu i gotuje.
Na nagranie zareagował były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, który lubi komentować sytuację polityczną w kraju. Obrazek z krzątającym się przy garach politykiem i odpoczywającą żoną najwyraźniej przypadł mu do gustu. "Brawo trochę luzu i humoru" - napisał z uznaniem w portalu X.
Scenka z udziałem Trzaskowskiego ma jednak drugie dno. W ten sposób polityk chciał zapewne z przymrużeniem oka nawiązać do wpadki, jaka przytrafiła mu się podczas świąt wielkanocnych. Wówczas to on siedział przy stole i składał życzenia, a jego żona przygotowywała świąteczne potrawy. Internauci od razu wytknęli mu hipokryzję. W końcu kandydat, kreujący się na bardzo progresywnego, utwierdzał tylko tradycyjny, stereotypowy podział ról domowych.
Trzaskowski szybko tamto nagranie usunął, ale niesmak pozostał. - W biegu - i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań - czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta - napisał wówczas na platformie X. Jak widać, teraz postanowił ten błąd naprawić.