Magdalena Stysiak wyrosła na liderkę reprezentacji Polski. Szczególnie poprzedni sezon był kapitalny w jej wykonaniu. Nie dość, że pomogła drużynie wywalczyć brązowy krążek Ligi Narodów, to na mistrzostwach Europy dotarła z nią aż do ćwierćfinału, przegrywając 0:3 z późniejszymi mistrzyniami - Turczynkami. Sama atakująca została wybrana jedną z dwóch najlepszych skrzydłowych turnieju. Miała też spory udział w uzyskaniu przez Polskę kwalifikacji na igrzyska olimpijskie.
Bardzo dobrze radzi sobie również w klubie. Latem przeniosła się z Vero Volley Monza do Fenerbahce Stambuł i od razu stała się jedną z kluczowych zawodniczek, robiąc furorę w Turcji. - Nie pamiętam, czy był taki dzień, podczas którego ktoś by mnie nie zaczepił - mówiła w "Podcaście Olimpijskim". I jak się okazuje, może zostać tam na dłużej.
Stysiak rozegrała kilka kapitalnych spotkań w barwach Fenerbahce, za co zebrała pochwały. Wydaje się, że transfer był strzałem w "10". Najlepszym potwierdzeniem jest trofeum, jakie Polka wywalczyła w minioną niedzielę. Razem z koleżankami sięgnęła po Puchar Turcji. Był to dla niej pierwszy klubowy tytuł w karierze.
Teraz wszyscy eksperci zastanawiają się, czy Stysiak pozostanie w drużynie na kolejny sezon. Ostatnio zapytała ją o to Sara Kalisz z TVP Sport. - W Turcji zostanę na pewno. Tak, w Stambule, ale nic więcej nie mogę zdradzić - mówiła.
Nieco więcej informacji zdradził z kolei Enes Yalniz, dziennikarz portalu TRTSpor. Z jego doniesień wynika, że Stysiak podjęła już decyzję na temat przyszłości i zostanie na kolejne rozgrywki w drużynie Stefano Lavariniego. "Magdalena Stysiak w sezonie 2024-2025 będzie nosiła koszulkę Fenerbahce" - czytamy na X (dawniej Twitter).
O tym, czy tak się stanie, przekonamy się już w najbliższych tygodniach. Polka wciąż ma szansę na sięgnięcie po drugie trofeum. Mowa o mistrzostwie Turcji. Jej zespół zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli z przewagą czterech punktów nad drugim Vakifbank.
Z kolei już w wakacje Stysiak przeniesie się do Paryża, gdzie wspólnie z reprezentacją powalczy o medal olimpijski.