Gerard Pique i Shakira od 2010 roku tworzyli jeden najbardziej medialnych związków. Były piłkarz FC Barcelony i gwiazda światowej muzyki doczekali się dwóch synów i przez lata uchodzili za zgrany związek. Sytuacja zmieniła się jednak w 2022 roku, kiedy to piosenkarka odkryła, że partner zradza ją z 24-letnią Clarą Chią Marti. Wtedy zdecydowała się zakończyć związek.
Od tamtego czasu obie strony regularnie wbijają sobie szpilki. Na początku stycznia 2023 roku Kolumbijka nagrała na byłego partnera diss, w którym śpiewała, że ten "zamienił Rolexa na Casio", uderzając przy okazji w nową miłość 36-latka. Były piłkarz nie pozostawał dłużny i odpowiadał jej w rozmowach z mediami. Piosenkarka niedawno wydała nową płytę pod tytułem "Kobiet już nie płaczą" i z tej okazji była gościem w programie "The Tonight Show". W rozmowie z prowadzącym Jimmym Fallonem znów wypowiedziała się o byłym mężu.
- Wydawałam muzykę tu i tam, ale naprawdę trudno było mi dawać z siebie wszystko. Nie miałam czasu ze względu na męża. Teraz już go nie mam. Tak, mąż mnie ciągnął w dół. Teraz jestem wolna. Teraz mogę naprawdę pracować - powiedziała, cytowana przez "The Sun". Następnie nawiązała również do nazwy najnowszego albumu. - Teraz kolej na mężczyzn - dodała żartobliwie.
Na nowej płycie Shakira również odnosi się do Pique. W jednej z piosenek zatytułowanej "Ultima" śpiewa: "Na pewno z czasem będziesz tego żałować i pewnego dnia będziesz chciał wrócić pod moje drzwi". W rozmowie z "The Times" została zapytana, czy te słowa są adresowane do byłego piłkarza.
- Mam nadzieję, że to ostatnia piosenka, w której się do niego zwracam. Czułam, że coś nadal tkwi w moim gardle i musiałam to usunąć - odpowiedziała.