Media: Sensacyjny zwrot ws. trenerskiego geniusza. Zaskoczy wszystkich!

Xabi Alonso to jedno z najgorętszych nazwisk na rynku, łączone z czołowymi klubami świata. Według ostatnich informacji Hiszpan oddalił się od posady w Liverpoolu, co mogło sugerować, że jest coraz bliżej objęcia Bayernu Monachium. W tej sprawie nastąpił kolejny zwrot, o czym poinformowała niemiecka stacja Sky Sport. Alonso miał jasno określić się co do tego, gdzie będzie pracował w przyszłym sezonie.

Xabi Alonso kapitalną pracą w Bayerze Leverkusen sprawił, że zaczęły się nim interesować najbardziej znane kluby na świecie. Bardzo mocno łączono go z pracą w Liverpoolu oraz Bayernie Monachium, które po zakończeniu sezonu rozstaną się z obecnymi trenerami. W sprawie Hiszpana nieustannie coś się dzieje.

Zobacz wideo Tak reprezentacja Polski świętowała awans na Euro. "Lewy do spania"

Xabi Alonso nie obejmie Bayernu Monachium. Postawił na Bayer

Według ostatnich informacji znanego dziennikarza Fabrizio Romano angielski gigant nie ma zamiaru dłużej czekać na decyzję 42-latka i skupi się na innych kandydatach. To zwiększało szanse mistrzów Niemiec, liczących na pozytywną odpowiedź ze strony szkoleniowca. Aczkolwiek ta raczej nie nadejdzie.

Nowe wieści w tej sprawie przekazała niemiecka stacja Sky Sport. "Xabi Alonso zdecydował się zostać w Bayerze Leverkusen. Bayern został już poinformowany, że (trener - red.) w przyszłym sezonie nie przeniesie się na Saebener Strasse" - czytamy na portalu nadawcy. Powody tej decyzji Hiszpan ma przedstawić na piątkowej konferencji prasowej, zaplanowanej na godzinę 14:00.

Wiemy, co z innymi kandydatami na trenera Bayernie Monachium

Tym samym potwierdziły się wcześniejsze słowa Ulego Hoenessa, honorowego prezesa Bayernu. - Wyobrażam sobie, że zatrudnienie Xabiego Alonso będzie bardzo trudne, żeby nie powiedzieć, że praktycznie niemożliwe - mówił niedawno. Sky Sport dodało, że trenerem Bawarczyków nie zostanie również Ralf Rangnick, obecnie selekcjoner reprezentacji Austrii. W ich kręgu zainteresowań pozostaje natomiast Roberto De Zerbi, aktualnie zatrudniony w Brighton.

Na ogłoszenie nazwiska następcy Thomasa Tuchela trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Do tego czasu Bayern będzie chciał uratować sezon i spróbować jak najdalej zajść w Lidze Mistrzów (w ćwierćfinale zagra z Arsenalem), jak również dogonić prowadzący w tabeli Bundesligi Bayer.

Prowadzona przez Xabiego Alonso drużyna na osiem kolejek przed końcem sezonu ma 10 punktów przewagi nad monachijczykami. Poza tym nadal jest w grze o Puchar Niemiec (w półfinale zmierzy się z Fortuną Duesseldorf) i Lidze Europy (w ćwierćfinale będzie rywalizować z West Hamem). W dodatku w tym sezonie jeszcze nie przegrała meczu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.