Sensacyjny głos ws. odkrycia Probierza. Nieźle mu się oberwało

- Rezultat cieszy, ale to wszystko. Gra jednak była, jaka była. Przecież wygraliśmy mecz, nie oddając żadnego celnego strzału na bramkę - powiedział Jacek Kazimierski w rozmowie z WP SportoweFakty. Były reprezentant Polski skrytykował grę drużyny Michała Probierza w meczu z Walią w finale baraży mistrzostw Europy. Szczególnie mocno oberwało się jednemu piłkarzowi.

Reprezentacja Polski po fatalnych eliminacjach mistrzostw Europy, gdzie w grupie z Mołdawią, Albanią, Wyspami Owczymi i Czechami zajęła trzecie miejsce, o awans na turniej musiała walczyć w barażach. Tam w pierwszym meczu podjęła na własnym stadionie Estonię. Polacy nie dali większych szans rywalom i wygrali 5:1. Dzięki temu awansowali do finału i czekało ich starcie z Walią. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski znów zwycięzcą Ligi Mistrzów?

Jacek Kazimierski skrytykował reprezentację Polski

Drużyna Michała Probierza nie zawiodła i pokonała rywali po rzutach karnych. Tym samym awansowała na mistrzostwa Europy. Wielu kibiców i ekspertów była zadowolona z sukcesu, ale nie wszyscy. Część skrytykowała reprezentację Polski za styl gry w meczu z Walią. Jednym z nich jest Jacek Kazimierski. 

- Musimy się cieszyć z awansu. Musimy. Rezultat cieszy, ale to wszystko. Gra jednak była, jaka była. Przecież wygraliśmy mecz, nie oddając żadnego celnego strzału na bramkę. Tak jednak bywa - powiedział były reprezentant Polski w rozmowie z WP SportoweFakty. Były reprezentant Polski krytycznie odniósł się również do Jakuba Piotrowskiego z Łudogorca Razgrad, który pokazał się z dobrej strony na zgrupowaniu i w meczu z Estonią strzelił gola. 

- Co my takiego widzimy w tym Piotrowskim? Na tle Walii czy Estonii może wystarcza, ale to nie są piłkarscy mocarze. Na podstawie kilku meczów nie można wyciągać od razu jakichś wniosków. Nie wiem, czy to jest na tyle dobry piłkarz, aby aż tak go wychwalać. To nie jest jakiś wynalazek ponad miarę, normalny piłkarz - stwierdził. W podobnym tonie wypowiedział się również o Nicoli Zalewskim i Przemysławie Frankowskim. Wyróżnił jedynie Wojciecha Szczęsnego. 

-  Wojtek jako jedyny zasłużył na duże pochwały. Najpierw, w pierwszej połowie, obronił piłkę meczową, a następnie w decydującym momencie karnego - zakończył. 

W fazie grupowej zbliżających się mistrzostw Europy reprezentacja Polski nie będzie miała łatwo. Zmierzy się z Austrią, Francją i Holandią. Turniej w Niemczech potrwa od 14 czerwca do 14 lipca. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.