Niebywałe! Rosjanka zrobiła to jako trzecia na świecie. Świątek ją zapamięta

Jekatierina Aleksandrowa sprawiła jedną z największych sensacji tegorocznego WTA 1000 w Miami. Bez większych problemów uporała się 6:4, 6:2 z Igą Świątek i brutalnie odarła liderkę rankingu z marzeń o skompletowaniu "Sunshine Double". Dzięki temu zwycięstwu nie tylko awansowała do ćwierćfinału, ale i dołączyła do elitarnego grona. Okazuje się, że w przeszłości zaledwie dwóm zawodniczkom udało się triumfować w takim stylu ze Świątek.

Iga Świątek triumfowała w Indian Wells, ale nie miała zbyt dużo czasu na odpoczynek. Od razu przeniosła się do Miami, gdzie zmierzała po kolejny, 20. już tytuł WTA w karierze. Kapitalnie rozpoczęła zmagania - w II rundzie praktycznie zmiotła z kortu Camilę Giorgi, oddając jej tylko dwa gemy. Więcej problemów miała w starciu z Lindą Noskovą. Obie tenisistki popełniały sporo błędów, ale w decydujących momentach to Polka zachowała zimną krew i wygrała 6:7(7), 6:4, 6:4.

Zobacz wideo Polka przeszła w Australian Open samą siebie. "Absolutnie największa niespodzianka"

W IV rundzie nie miała już tyle szczęścia - zatrzymała ją Jekatierina Aleksandrowa, co było dość sporym zaskoczeniem. "Na korcie kibice zobaczyli Igę z tych złych dni, tą, która jęczy i chowa się za daszkiem czapki. Była poddawana torturom. Doprowadzona do granic możliwości, nabierając szybkości, mnożyła błędy do tego stopnia, że przedwcześnie opuściła turniej" - pisały media. Dzięki wygranej Rosjanka nie tylko po raz drugi z rzędu awansowała do ćwierćfinału na Florydzie, ale zapisała się na kartach historii.

Tylko dwóm zawodniczkom udało się w przeszłości pokonać Świątek w taki sposób. Jekatierina Aleksandrowa dołączyła do elitarnego grona

Iga Świątek już od dwóch lat dominuje na kortach. I choć zdarza jej się przegrywać spotkania, to najczęściej po trzysetowych bojach. Tym razem było inaczej i poniosła porażkę już w dwóch partiach. Co więcej, tylko raz miała szansę do przełamania Rosjanki - w szóstym gemie pierwszego seta - ale finalnie tego nie wykorzystała.

Tym samym doszło do sytuacji, której na kortach nie widziano już od niespełna trzech lat. Jak donosi portal OptaAce, Aleksandrowa została dopiero trzecią zawodniczką, która nie straciła gema serwisowego przeciwko Świątek w turnieju rangi WTA 1000. Wcześniej udało się to tylko Ons Jabeur i Swietłanie Kuzniecowej. Pierwsza z tenisistek dokonała tego w II rundzie w Cincinnati w 2021 roku. Wygrała wówczas 6:3, 6:3. Z kolei Rosjance udało się uniknąć przełamania w II rundzie turnieju w Dosze w 2020 roku. Triumfowała 6:2, 6:2.

Dzień sukcesów dla Aleksandrowej

Tym samym Aleksandrowa dołączyła do elitarnego grona. "Ochrona" - tak jej wyczyn podsumowali statystycy OptaAce na X (dawniej Twitter). To jednak niejedyne osiągnięcie, jakim może pochwalić się 29-latka po wygranej ze Świątek. Rosjance udało się po raz pierwszy w karierze pokonać zawodniczkę będącą na szczycie rankingu WTA.

Teraz przed nią kolejne wyzwanie. W ćwierćfinale WTA 1000 w Miami zmierzy się z Jessicą Pegulą. Spotkanie zaplanowano na środę 27 marca, ale godzina nie jest jeszcze znana.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.