Coraz więcej stacji narciarskich decyduje się na zwiększenie efektywności i zminimalizowanie śladu węglowego poprzez wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Jak działa taki stok i gdzie możemy wybrać się na ekologiczne ferie zimowe?
Narciarski bilans węglowy
Budowa stoków i wyciągów narciarskich nie pozostaje bez konsekwencji dla ekologii i bioróżnorodności. Aby zbudować nowe trasy, konieczne jest wykarczowanie terenu. W rezultacie zagrożone jest naturalne siedlisko zwierząt, a fauna i flora na tych terenach znacznie ubożeje. Co więcej, kolejki linowe to niebezpieczeństwo dla dużych ptaków, takich jak cietrzew czy głuszec.
Ośrodki narciarskie to również źródło emisji CO2, wynikającej głównie z faktu, iż większość narciarzy korzysta z prywatnych środków lokomocji, a transport publiczny wokół stoków jest słabo rozwinięty.
Austria przoduje w “zielonym narciarstwie”
Jak zminimalizować negatywne skutki narciarstwa? Odpowiedź próbują znaleźć Austriacy, którzy są pionierami w tworzeniu bezemisyjnej infrastruktury. Rauriser Hochalmbahnen to pierwszy w Austrii ośrodek neutralny dla klimatu. Stacja produkuje potrzebną energię elektryczną, a niewielkie emisje CO2 rekompensuje poprzez zakup tzw. “zielonych certyfikatów”, przeznaczanych na finansowanie nowych, bezemisyjnych inwestycji.
Inną austriacką stacją zasilaną dzięki OZE jest Schmittenhöhenbahn w Zell am See. Prowadzone są tam pionierskie prace – nie tylko w zakresie technologii kolejek linowych, ale także w dziedzinie ochrony środowiska. Przedsiębiorstwo zasilane jest w 100% ekologiczną energią elektryczną, dostarczaną przez lokalną elektrownię – Salzburg AG. Schmittenhöhebahn jest pierwszą koleją linową w Austrii, która uczestniczy w systemie audytu zarządzania środowiskowego (EMAS), w którym bieżące innowacje są weryfikowane i oceniane przez niezależnego audytora środowiskowego.
A co z plastikiem?
Inny pomysł na ekologiczne narciarstwo mają Włosi, którzy postanowili stworzyć pierwszy na świecie kurort “wolny od plastiku” – jest to Pejo 3000 w regionie Trentino, czyli najstarsza stacja zimowa w popularnej dolinie Val di Sole.
Motywatorem zmian byli glacjolodzy, którzy, badając pobliski lodowiec Forni, zauważyli, iż jest on silnie zanieczyszczony mikrocząstkami rozmaitych odmian plastiku, zwłaszcza polietylenu.
Włosi zrezygnowali z serwowania napojów w plastikowych butelkach i kubkach. Postanowili używać wyłącznie sztućców, słomek i talerzyków z naturalnych tworzyw, a menu oparto o dania na bazie produktów od lokalnych producentów. Zrezygnowano również z jednorazowych plastikowych karnetów.
Energia, którą jest zasilany stok, pochodzi z lokalnych elektrowni wodnych oraz odpadów z miejscowego przemysłu drzewnego. Włosi zapowiadają, iż Pejo jest „najbardziej zrównoważonym regionem narciarskim w całych Alpach”.
Źródła: polityka.pl, nature.com, cnn.com
Fot. Canva