Domen Prevc w tym sezonie już raz zanotował fatalny upadek w tym sezonie. Miało to miejsce podczas weekendu otwierającego rywalizację, a więc w Lillehammer. Niespełna miesiąc później kolejny raz poczuł, jak twardy jest zeskok skoczni. Wydarzyło się to w pierwszej serii sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt, ale tym razem nie spadł z wysokości, a wywrócił się po wylądowaniu i sturlał po zeskoku.