Dogadali się! Oto nowy trener Rakowa. Już wiadomo, kiedy obejmie zespół

9 godzin temu
Jak poinformował Kamil Bętkowski, Raków Częstochowa doszedł do porozumienia z Łukaszem Tomczykiem. Obecny szkoleniowiec Polonii Bytom ma objąć nowy zespół już na początku 2026 roku, zaś Polonia z tego tytułu otrzyma kilkaset tysięcy złotych. Oznacza to także, iż wtedy najprawdopodobniej Raków ostatecznie pożegna się z Markiem Papszunem, łączonym z Legią Warszawa.
Tomczyk uchodzi za jednego z najbardziej obiecujących polskich szkoleniowców młodego pokolenia. Wprawdzie praca w Polonii, którą objął dwa lata temu, to jego pierwszy test w roli głównego trenera, ale na razie 37-latek zdaje go celująco. W ubiegłym sezonie awansował do Betclic 1. Ligi. Z kolei w tej chwili na zapleczu Ekstraklasy beniaminek z Bytomia zajmuje trzecie miejsce i liczy się w walce o awans.


REKLAMA


Zobacz wideo Gala losowania mundialu w cieniu skandalu? Żelazny: Amerykanie łamią prawo wojenne!


Raków o krok od finalizacji umowy? "Koniec sagi transferowej"
Raków Częstochowa już od jakiegoś czasu sondował opcję zatrudnienia Tomczyka. Wysiłki klubu nabrały jeszcze większego tempa po tym, jak Marek Papszun podczas jednej z konferencji prasowych otwarcie przyznał, iż chciałby podjąć pracę w Legii Warszawa. Kamil Bętkowski na X przekazał, kiedy Tomczyk dołączy do Rakowa.


- Wygląda na to, iż to koniec sagi transferowej i od stycznia Łukasz Tomczyk zostanie trenerem Rakowa Częstochowa. Umowa na 4,5 roku. Z Bytomia zabiera ze sobą asystentów Łukasz Ocimka i Mateusza Wranę oraz trenera przygotowania motorycznego Łukasza Juchnika - napisał Bętkowski.


Wcześniej portal Interia przekazał, iż Raków zapłaci Polonii za jej trenera 150 tysięcy złotych, co jest sporą kwotą jak na pozyskanie szkoleniowca Betclic 1. Ligi.
Tomczyk w Częstochowie nie będzie miał łatwego zadania. Raków aktualnie zajmuje szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy, które nie daje prawa gry w eliminacjach do europejskich pucharów w następnym sezonie, choć do pozycji premiowanej grą w Europie kilka mu brakuje. Plasuje się też na szóstej lokacie w tabeli Ligi Konferencji, ale akurat bliźniacza pozycja, tyle iż w europejskich pucharach, jest niewątpliwym sukcesem "Medalików".


Mimo wszystko znacznie trudniejszej misji podejmie się Marek Papszun, który ma objąć Legię. Tej bowiem bliżej jest do walki o ligowy byt, niż europejskich pucharów. 51-latek będzie więc musiał niemalże natychmiastowo poprawić wyniki zespołu, który znajduje się w poważnym kryzysie.
Idź do oryginalnego materiału