Stanisław Chomski powrócił na stanowisko trenera Reprezentacji Polski. Posada, która stała się gorącym kartoflem potrzebuje stabilizacji i ją zagwarantować ma doświadczony szkoleniowiec. Marta Półtorak, dawna działaczka żużlowa i prezes Marma Polskie Folie, przyznaje, iż zatrudnienie Stanisława Chomskiego to przemyślana decyzja, która może odpowiednio zadziałać na zawodników.
– Z tymi wyborami to jest tak, iż wszystko wychodzi w działaniu. Aczkolwiek trener Chomski, to jest człowiek, który ma renomę. Jest też dużym autorytetem dla zawodników. Wydaje się, iż to najlepszy wybór – powiedziała Marta Półtorak, prezes Marma Polskie Folie, dla polskizuzel.pl. – Biorąc pod uwagę, iż trener ma być dla zawodników autorytetem, iż nie łączą się z nim żadne złe skojarzenia, to można tak powiedzieć. Trener Chomski nie raz udowadniał, iż można mu zaufać. Zawodnicy też mu ufają.
Zawodnicy zyskają?
Niekwestionowaną gwiazdą reprezentacji jest Bartosz Zmarzlik. Przede wszystkim kluczowa w ostatnich niepowodzeniach była postawa aktualnego mistrza świata, który w Manchesterze czy Vojens miewał problem w niektórych momentach turnieju. Zdaniem Marty Półtorak, kooperacja zawodników i Stanisława Chomskiego może przynieść owoce.
– Co by nie powiedzieć, to Bartek Zmarzlik jest jego wychowankiem. To jest takie jego sportowe dziecko. I jakbym miała podsumować, to oczywiście, iż można było wybrać inaczej, bo różne były kandydatury, ale w sumie związek wybrał absolutnie optymalnie. Chomski będzie znakomitym opiekunem tych zawodników, których mamy w kadrze.
Ciężka rola faworyta
Przed nami huczne wydarzenie, jakim jest Drużynowy Puchar Świata na Stadionie Narodowym. Wszyscy doskonale wiedzą, iż ostatnie wydarzenia jako faworytów stawiają Australijczyków, ale przez cały czas to polskie podwórko. Przede wszystkim niektórzy zawodnicy muszą wejść na wyżyny umiejętności, a sam Stanisław Chomski ma pewnie jakieś plany. Marta Półtorak uważa, iż rola faworyta bywa jednak sporym obciążeniem.
– Czasami to choćby lepiej, jak się nie jest faworytem. jeżeli się nim jest, to rośnie presja, bo wszyscy oczekują złota i jeżeli potem jest mniej, to jest to traktowane, jako wielkie rozczarowanie. Zawsze lepiej gonić i być trochę w cieniu, bo potem wszystko, co się zdobędzie, jest traktowane z radością. Kibice wtedy cieszą się z tego, co uda się zdobyć. Myślę sobie jednak, iż wszystko dobrze nam się zapowiada i czeka nas sporo emocji.
Bartosz Zmarzlik
















