Boniek osaczony przed meczem Romy. "Pospiesz się i przyjdź"

3 godzin temu
Zdjęcie: zrzuty ekranu z https://x.com/francescoiucca/status/1839367555146039687


- Sam się nie zaproponowałem, do nikogo nie dzwoniłem i nikogo się nie prosiłem - tak Zbigniew Boniek komentował pogłoski o objęciu przez niego stanowiska dyrektora generalnego AS Romy. 68-latek po raz kolejny musiał zmierzyć się z tym tematem przed meczem rzymian z Athletikiem Bilbao w Lidze Europy. I w pewnym momencie można było wręcz dostrzec, iż ma dość pytań dziennikarzy. Na jego "nieszczęście" po chwili zaczepił go kibic.
Zbigniew Boniek niedawno zaczął być łączony z objęciem stanowiska dyrektora generalnego Romy. - Sam się nie zaproponowałem, do nikogo nie dzwoniłem i nikogo się nie prosiłem. Poza tym nie wydaje mi się, aby praca jako dyrektor generalny była moim marzeniem - odpowiadał. Ale wygląda na to, iż temat ten prędko nie ucichnie.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki: Żyłem jak piłkarz grający w Lidze Mistrzów



Zbigniew Boniek nie mógł opędzić się od dziennikarzy przed meczem AS Roma - Athletic Bilbao. Ta mina mówi wszystko
68-latek zawitał na Stadio Olimpico przy okazji czwartkowego meczu pomiędzy AS Romą i Athletikiem Bilbao w Lidze Europy. Przed stadionem został osaczony przez dziennikarzy, którzy pytali go o jedno - posadę w stołecznym klubie.


- Za każdym razem, gdy pojawia się moje nazwisko, wszyscy myślą, iż mnie wzywano, ale ja nic o tym nie wiem. Czy fani mnie chcą? Chciałbym zrobić coś dla Romy, ale to nie zależy ode mnie. Relacje z Friedkinem (Danem, właścicielem Romy - red.)? Skupmy się na meczu - powiedział Boniek. Ostatnie zdanie powtórzył kilkukrotnie, a o tym, iż nie chciał odpowiadać na kolejne pytania, świadczył również jego zmieniający się wyraz twarzy - nagle wytrzeszczył oczy w kierunku obiektywów.


Zbigniew Boniek zaczepiony przez kibica AS Romy. "Potrzebujemy cię"
Gdy były prezes PZPN zakończył rozmowę z dziennikarzami, niespodziewanie zwrócił się do niego będący tuż obok kibic Romy i wystosował dość stanowczy apel. - Pospiesz się i wracaj, potrzebujemy cię - rzucił. Mimo to Boniek pozostał niewzruszony.



Spotkanie Romy z Athletikiem zakończyło się wynikiem 1:1. W 32. minucie bramkę dla gospodarzy zdobył Artem Dowbyk, a na pięć minut przed końcem czasu podstawowego do remisu doprowadził Aitor Paredes. Nicola Zalewski znalazł się poza kadrą meczową rzymian.
Idź do oryginalnego materiału