Boniek nie certolił się ws. klubu Ekstraklasy. "Absolutny brak klasy"

1 godzina temu
Z pewnością jedną z barwniejszych postaci tego sezonu PKO Ekstraklasy jest Alex Haditaghi, właściciel Pogoni Szczecin. Ale pewne działania Kanadyjczyka są krytykowane. Zarzuca mu się m.in. chęć cenzurowania dziennikarzy. Zbigniew Boniek zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Uważa, iż Haditaghi nie potrafi szanować do końca innych działaczy piłkarskich, a w szczególności tych, którzy byli przed nim związani z Pogonią, nawiązując do sytuacji z meczu Pogoń - Widzew.
Alex Haditaghi przejął Pogoń Szczecin na początku tego roku po burzliwych i przeciągających się negocjacjach. Część stanowisk obsadził swoimi zaufanymi ludźmi. Początkowo zostawił też część dotychczasowych pracowników Pogoni. Posadę dyrektora sportowego utrzymał Dariusz Adamczuk. Ale nie na długo, bo odszedł w połowie kwietnia, po prawie siedmiu latach pracy. Wiele wskazuje na to, iż rozstanie nie przebiegło w zdrowej atmosferze, bo po czasie obaj panowie oskarżali się wzajemnie w mediach o różne rzeczy dotyczące pracy w Pogoni.

REKLAMA







Zobacz wideo Marcin Bułka nagle stracił przytomność. "Łóżko było całe mokre"



Boniek wytyka brak klasy właścicielowi Pogoni
Niedawno Pogoń Szczecin grała u siebie w Pucharze Polski z Widzewem Łódź, przegrała 0:1. W łódzkiej delegacji był Adamczuk, który w październiku został doradcą strategicznym w Widzewie. Zbigniew Boniek zauważył, iż nie został zaproszony do loży Aleksa Haditagiego. To może świadczyć o tym, iż relacje między Adamczukiem a Kanadyjczykiem dalej są napięte. Ale Boniek zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt.


Według byłego prezesa PZPN Haditaghi ma problem ze sprawiedliwym traktowaniem działaczy piłkarskich innych klubów. Podchodzi do nich subiektywnie i wybiórczo. Zachowanie względem Adamczuka nazywa wprost niewybaczalnym brakiem klasy.


- Widzew przyjechał na mecz. W Widzewie jest facet, nazywa się Darek Adamczuk. Przez wiele lat był w Pogoni. Nie możesz faceta nie zaprosić na meczu do swojej strefy, wyrzucać go 15-20 metrów gdzieś tam na bok. To brak klasy. To najgorsza rzecz na pewnym poziomie, która może się ludziom przytrafić. To jest niewybaczalne. Takiego Darka to zapraszasz do środka, zaczyna się mecz i każdy w swoją stronę. Tu ma pan dwa fotele, a nie gdzieś na boku. Ja takich rzeczy absolutnie nie kupuję. Zobaczymy, jak dalej sytuacja będzie się rozwijała. Na pewno będzie nerwowo - powiedział Boniek na kanale YouTube "Prawda Futbolu".





Haditaghi nie raz wywoływał kontrowersje swoimi wpisami w mediach społecznościowych i reakcjami na różne tematy, w tym te dotyczące Pogoni. Potrafił też emocjonalnie reagować na niektóre artykuły. Zarzuca mu się chęć cenzurowania dziennikarzy zajmujących się szczecińskim klubem. Kwestia traktowania innych działaczy przez Kanadyjczyka również może budzić pewne zastrzeżenia.



Zobacz też: Wszystko jasne ws. Legii i Papszuna. Jego sukcesor przerwał milczenie
Pogoń Szczecin zakończyła rok w sobotę, remisując z Radomiakiem Radom u siebie 2:2.
Idź do oryginalnego materiału