Aż chce się żyć! Dzięki, panie Janku [OPINIA]

1 godzina temu
Jan Urban jest dla polskiej piłki jak słońce, które wychodzi po ciemnej listopadowej nocy. Po czasach mroku, w których selekcjonerzy marnowali potencjał reprezentacji, a ich pomysłem było parkowanie "autokaru" w polu karnym i "laga na Robercika".
Idź do oryginalnego materiału