W czwartkowy wieczór Legia Warszawa wygrała pewnie 3:0 na wyjeździe z Omonią Nikozja w czwartej kolejce Ligi Konferencji. O ile dużo mówi się o postawie drużyny Goncalo Feio i drugim miejscu w tabeli, tak równie wiele mówi się o skandalicznej oprawie kibiców gospodarzy. Przed pierwszym gwizdkiem wywiesili na trybunach bulwersujący transparent z hasłem: "W 1945 r. Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". Do tego na niektórych banerach pojawił się wizerunek latynoskiego rewolucjonisty Che Guevary, a na innych symbole sierpa i młota czy znak "zakaz skrętu w prawo".
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Gdyby Zieliński zrobił selfie z Ronaldo w Neapolu, to kibice dostaliby pianę na pysku
Cezary Kulesza reaguje na skandaliczną oprawę przed meczem Legii Warszawa w Lidze Konferencji
"Jestem wzburzony wczorajszym skandalicznym zachowaniem kibiców Omonii Nikozja. Apeluję do naszych partnerów w UEFA o wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec autorów prowokacji wymierzonej w nasz kraj. Stanowczo protestuję przeciwko zakłamywaniu historii i obrażaniu Polaków" - ogłosił Cezary Kulesza we wpisie na portalu X.
Pozostaje liczyć, iż UEFA będzie konsekwentna i srogo ukarze cypryjski klub za tak skandaliczne transparenty. W końcu za już mniejsze przewiny europejska federacja potrafiła karać kluby.
Cała sprawa odbiła się także echem w mediach społecznościowych i chętnie do niej nawiązywali eksperci po wygranej Legii. Z kolei Jarosław Królewski zwrócił się z prośbą do jednej z polityczek. Oznaczył Athenę Michaelidou - cypryjską minister sportu, edukacji i młodzieży.
"Szanowna Pani, proszę zadzwonić do Omonii i poprosić o to, aby przestali się ośmieszać na trybunach. A skoro odpowiada Pani za edukację, to może zajmijcie się nauczaniem historii w szkołach. Najwyraźniej to u was nie działa i nic nie wiecie. Z wyrazami szacunku" - napisał prezes Wisły Kraków.