Już niebawem rozpoczną się kolejne mistrzostwa świata w skokach narciarskich. Polska kadra do Trondheim poleciała bez Kamila Stocha, który zdaniem Thomasa Thurnbichlera nie zasłużył na miejsce w samolocie do Norwegii. Ta decyzja nie wszystkim się spodobała, ale Austriak postawił na swoim i rozpoczął pracę z grupą pięciu skoczków. Jak się okazuje, w trakcie tych kilkunastu dni wyrósł być może nowy lider naszej kadry.